The GlenDronach Allardice
The GLENDRONACH – to destylarnia, która zawsze wywołuje u mnie szybsze bicie serca. Dziś na tapecie znalazł się intensywny, stary, uczciwy sherry monster. W odróżnieniu do obecnej edycji 15-letniej Revival, która leżakuje zarówno w beczkach po słodkim Pedro Ximenez, jak i po wytrawnym oloroso, dzisiejsza Allardice dojrzewała wyłącznie w czekach po oloroso. Za to ją tak lubię.
The GlenDronach Allardice
Glendronach znaczy „Dolina Jeżyn”
Allardice to nazwisko założyciela destylarni
Scotch Single Malt
Region: Highland
18 lat
46% alkoholu
Nietorfowa
Leżakowana w beczkach po Sherry Oloroso
Niefiltrowana na zimno
Kolor: bursztyn +2,5 😉
Notka smakowa
Zapach: creme brulee, migdały, anyż… wącham, wącham i nie mogę się nawąchać ;-D Cudowny zapach. Po prostu rewelacja! Dojrzałe truskawki, wiśnie w likierze, mleczna czekolada… no, dobra, przejdźmy do smaku, bo mógłbym tak wąchać bez końca. 23/25
Smak: aż się boję spróbować. O! Masakra! Goździki, marcepan, karmel, czekolada mleczna – kosmicznie bajeczna ;-D, tiramisu, znowu wiśnie w likierze, czerwone pomarańcze. 23/25
Finisz: imbir, anyż, goździki, ciemny miód, espresso. Niekończąca się opowieść. Drożdże, Porter, słodkie Sherry. 22/25
Balans: każdy Glendronach trzyma poprzeczkę niezwykle wysoko. Wspaniała destylarnia… mogłaby być prezesem Speyside. Mogłaby, gdyby należała do tego regionu, jednak leży tuż za jego granicami. Whisky niefiltrowana, bez żadnych dodatków, piękny kolor, zapach i smak zniewalają, bardzo długi i przyjemny finisz… można odpłynąć. 22/25
Ogólnie: 90/100
Inne opinie:
Murray (2017): 83,5/100
Serge (2015): 86/100
Cena: ok. 400 zł. W Niemczech zapłacimy ok. 50 zł mniej.
Polecam, jeśli interesuje nas Whisky na szczególne okazje. Rewelacja.
Więcej zdjęć tutaj
15 thoughts on “The GlenDronach 18 Allardice – recenzja”