Jura 16 Diurachs’ Own – recenzja whisky

Jura 16 Diurachs’ Own

Jura, to nazwa wyspy, na której znajduje się destylarnia

Diurachs’ Own oznacza mniej więcej: „w posiadaniu rdzennych mieszkańców wyspy”

Scotch Single Malt

Region: Islands

16 lat

40% alkoholu

Nietorfowa

Leżakowana w beczkach po Bourbonie, finiszowana w beczkach po Sherry

Filtrowana na zimno

Kolor: bursztyn +2, z dodatkiem karmelu

Notka smakowa

Zapach: po pierwsze: dziwny, po drugie: specyficzny. Karmel, mąka, chleb tostowy z masłem i solą (poważnie)… dopiero po jakimś czasie pojawiają się „normalne”, znajome zapachy. Rodzynki, wanilia, syrop klonowy, delikatnie czuć owocowy wpływ Sherry Oloroso, dojrzałe banany, migdały, żywica, orzechy laskowe, stare drewno. Aromat niezbyt przyjemny, jednak alkohol dobrze ukryty. 17/25

Smak: bardzo wyraźnie czuć gorzką czekoladę. Jest trochę ciekawych niuansów, na przykład skórka z cytrusów, imbir, drewno, owsianka, suszone śliwki, przypieczona skórka od chleba, kajmak. Lepiej smakuje niż pachnie. 19/25

Finisz: pieczone jabłka, miód gryczany (lub kasztanowy), orzechy włoskie, kardamon, estragon. Dość długi i bardzo przyjemny. 21,5/25

Balans: zdecydowane akcenty drewna przeplatają się z wytrawnością Sherry. Czuć lekką ostrość, jednak nie jest ona alkoholowa, tylko raczej pikantna, pieprzna, paprykowa. W sumie, to dość ciekawa, zaskakująca Whisky. Myślę, że gdy jej spróbujesz, to nawet, jeśli nie specjalnie Ci zasmakuje, to i tak ją zapamiętasz – i gdy ktoś po kilku latach znowu Cię nią poczęstuje, od razu przypomnisz sobie jej smak. 20/25

Ogólnie: 77,5/100

Niestety, jak do tej pory, każda Jura, jaką próbowałem wyglądała prawie tak samo: karmel e-150 jest jej stałym składnikiem, używanym najwyraźniej nieco ponad miarę. Widać to na poniższym zdjęciu.

Od lewej: Origin 10, Jura 16 Diurachs’ Own, Superstition, Prophecy.

Jura whisky

Dlaczego nadal panuje pogląd, że ludzie i tak kupią ciemniejszą whisky, nie patrząc na to, czy kolor jest naturalny czy nie?

… ale to już temat na osobny wpis.

Inne opinie:

Murray (2017): 90,5/100

Serge (2006): 81/100

Cena: ok 220 zł. Jak na szesnastoletnią Whisky, cena nie jest wysoka.

Nie jest to żadne arcydzieło… można spróbować, ale dobre ukrycie alkoholu, to, moim zdaniem za mało. Ta whisky, to idealny przykład zmarnowanego potencjału. To najbardziej bezpłciowa, pozbawiona charakteru 16-letnia whisky, jaką próbowałem.

Whisky Reset na Instagramie

Whisky Reset na Facebooku

7 thoughts on “Jura 16 Diurachs’ Own – recenzja whisky

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.