Lagavulin 16
Tym razem klasyka klasyki: Lagavulin 16. Podstawowa wersja jednej z wizytówek Islay, butelkowana przez destylarnię. Więcej o tej whisky napisałem > tutaj <
Lagavulin 16
Lagavulin znaczy „wydrążony przez młyn”
Scotch Single Malt
Region: Islay
16 lat
43% alkoholu
Mocno torfowa 35 PPM
Leżakowana w beczkach po bourbonie, finiszowana w beczkach po sherry
Filtrowana na zimno
Kolor: bursztyn + 1, z dodatkiem sztucznego karmelu
Notka smakowa
Zapach: bardzo subtelny. Cały las w jednym kieliszku. Stare drewno, suszone śliwki, siano, słodkie Sherry, suszone figi, daktyle, dojrzałe nektarynki, marcepan, morskie powietrze. Wszystko cudownie spowite wyraźnym akcentem dymu z ogniska. Alkohol świetnie ukryty. 22/25
Smak: wędzone śliwki, dym, drewno, syrop klonowy, marcepan, cappuccino, żywica, rukola, pestki moreli, likier czekoladowy. Dość słodko – podobnie jak w zapachu. 21/25
Finisz: dym, rukola, miód, półwytrawne wino, dojrzałe banany, kakao, spalenizna – ale przyjemna. Dość długi i bardzo… baaaaaaardzo przyjemny. 22/25
Balans: tutaj nie da się do niczego przyczepić… oprócz dwóch rzeczy 😉 mianowicie: filtracja na zimno i dodatek karmelu. Za to minus 1 punkt. 22/25
Ogólnie: 87/100
Inne opinie:
Murray (2017): 95/100
Serge (2017): 87/100
Ralfy (2016): 87/100
Cena: w Polsce, od ok. 210 zł. W Niemczech, w sklepie Edeka za 50 €.
Podsumowanie
Porównywałem kilka szesnastoletnich Lagavulinów. Można wyczuć minimalne różnice w różnych butelkach (z różnych roczników), jednak zawsze jest to ten sam – bardzo wysoki poziom. Bardzo przyjemny daily-dram.
Zawsze bardzo chętnie do niej wrócę. Gorąco polecam!
Więcej zdjęć tutaj
Wszystko to prawda. No, może poza ceną. 210 PLN to naprawdę cena okazyjna.
Natomiast Single Melt jest naprawdę wyśmienity.
Jego zapach przypomina mi delikatnie podkłady kolejowe w upalny dzień, zapach który znam z zabaw z dzieciństwa.
Konsystencja płynu jest gęsta, a smak intensywny. Stwarza to kombinację bardzo nastrojową. Nadaje się zarówno na romantyczny ciepły wieczór z wybranką, ale też na męskie spotkania przy kubańskich cygarach, gdzie rozwiązuje się kluczowe problemy ludzkości.
Szczerze polecam Lagavulin!
Też bardzo go lubię. Faktycznie, 210 zł to okazja 🙂 Lagavulin 16 to klasyk, do którego zawsze chętnie wracam.