Jan Olbracht: KORD Quintuple 12% – recenzja

KORD Quintuple

Dzisiaj bardzo ciekawe piwo z browaru rzemieślniczego, Jan Olbracht: KORD Quintuple. Informacja na etykiecie:

„Piwo długo dojrzewające, leżakowane w drewnianych beczkach po szlachetnych, mocnych alkoholach, co potęguje złożony charakter trunku. Połączenie dwóch stylów piwnych z najwyższej półki – angielskiego Barley Wine i belgijskiego Quadrupla. Pierwszy z nich to gładkość, karmelowa słodycz i pełnia, najważniejsze cechy drugiego to owocowo-korzenne aromaty z wyraźną, lecz nie dominującą nutą alkoholową. Ciesz się pełnią aromatów i smaków powstałych na etapie fermentacji i leżakowania”.

KORD Quintuple

Piwo leżakowane w beczkach po Whiskey

Ekstrakt 26° Plato

Alkohol 12% obj.

Piwo pasteryzowane, niefiltrowane.

Niestety, niewiele informacji na temat składu. Jedyne, co możemy przeczytać, to: „Zawiera słód jęczmienny, pszeniczny, owsiany”

Ze strony producenta, przy niewielkim wysiłku włożonym w poszukiwania, można się dowiedzieć, że Whiskey, w beczkach po której leżakowało degustowane przeze mnie dzisiaj piwo, to Jack Daniel’s.

Kolor: purpurowo-brunatny, trochę jaśniejszy niż cola. Nieprzejrzysty.

Średniopęcherzykowa piana dość długo utrzymuje się na powierzchni.

Notka smakowa

Zapach: karmel, rodzynki, anyż, rabarbar, goździki, melasa… Prosecco, kawa z cukrem, pieczone jabłka, cydr, szałwia i coś dziwnego, jak zielony pomidor… albo ogórek małosolny (?). Alkohol dobrze ukryty. Spodziewałem się ciekawszego doznania… 20,5/25

Smak: tu – już dużo ciekawiej. Czuć Barley Wine… i wreszcie czuć wyraźny wpływ beczki. Na początek, zdecydowanie melasa, lekko przypalony, gorzkawy karmel, anyż, orzechy włoskie, marcepan, pestki dyni, liść laurowy, czerwony pieprz, imbir, goździki, syrop klonowy, drożdże. Gdzieś w tle pojawia się półsłodkie wino. Genialnie! 23/25

Finisz: drożdże, ciemny miód, tymianek, kasza gryczana. Aż żal, że taki krótki. 20/25

Balans: smak jest największym atutem tego piwa. Niezbyt wysokie wysycenie CO2 zdecydowanie pozytywnie wpływa na doznania smakowe. Wyraźnie czuć „szlachetny alkohol”, który świetnie wpasowuje się w całokształt. Drewniana beczka po Whiskey nie wpłynęła aż tak na smak, jak się spodziewałem, jednak idealnie ukryła alkohol. Naprawdę – to piwo pije się jakby było bezalkoholowe, a nie jakby miało 12%. 22/25

Ogólnie: 85,5/100

Cena: w Intermarche można dostać za 15 zł. Ja kupiłem w Eko Wyspie za 20,50 zł. Nie jestem pewien, czy kupię kolejną butelkę, ale nie żałuję ani jednej wydanej złotówki.

Polecam

Whisky Reset na Instagramie

Whisky Reset na Facebooku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.