MOJO Rye APA
Dzisiaj piwo ze słodem żytnim w składzie. Zazwyczaj opisuję whisk(e)y, z których niektóre wydestylowane są m.in. z żyta, więc i obok MOJO Rye APA nie mogłem przejść obojętnie. Szczerze przyznam, że nie bardzo wiem, czego mogę się spodziewać.
MOJO Rye APA
Browar Nepomucen
IBU 2/6
Alkohol 4,9%
Ekstrakt 12° Plato
Skład: woda, słody jęczmienne, słód żytni, chmiele amerykańskie, drożdże górnej fermentacji
Piwo niefiltrowane, pasteryzowane
Termin przydatności do spożycia: 28.10.2018
Zapach z butelki: marakuja, miód, limonka, czarna porzeczka
Kolor: brzoskwiniowy – mętny
Notka smakowa
Drobnopęcherzykowa piana szybko znika z powierzchni, jednak do końca utrzymuje się jej odrobina
Zapach: surowe ciasto drożdżowe, mango, czerwone jabłka, suszone morele, arbuz, siano, koper. 20,5/25
Smak: melasa, skórka pomarańczy, banan, ogórek małosolny. Niezwykle orzeźwiajacy, przyjemny – w sam raz na upalne wieczory. Mniszek lekarski, tymianek, marakuja, brzoskwinia. 20/25
Goryczka 2/5 (nie doliczam do ogólnej oceny)
Finisz: gorzki, egzotyczny, grejpfrut, mango, marakuja, skórka z grejpfruta, miód kasztanowy, odrobina marcepanu. 19,5/25
Balans: wyraźny wpływ amerykańskich odmian chmielu, nie za mocne wysycenie CO2, ładny zapach i przyjemny smak… dobra jakość i idealne ukrycie alkoholu. To piwo pije się, jak sok owocowy. 21/25
Ogólnie: 81/100
Cena: ok. 6 zł. Zakupione w Lidlu