Scapa Skiren
Mamy przed sobą dość młody produkt. Scapa Skiren pojawiła się dopiero w 2015 roku. Destylarnia zawiesiła działalność na około 10 lat na przełomie XX i XXI wieku. Koncerny Diageo i Pernod Ricard pomogły gorzelni stanąć na nogi. Wtedy pojawił się koncept wypuszczenia na rynek kilku nowych produktów, bez oznaczenia wiekowego.
Ja dzisiaj degustuję Batch 07 z 2018 roku.
Scapa Skiren
Scapa znaczy „Łódź”
Skiren, to nordyckie słowo, określające „bezchmurne, jasne niebo”
Single Malt Scotch Whisky
Region: Islands (Orkady)
40% alkoholu
NAS
Leżakowana w beczkach po bourbonie, 100% pierwsze nalanie
Nietorfowa
Filtrowana na zimno
Kolor: bursztyn, z dodatkiem karmelu
Notka smakowa
Zapach: świeży dąb, mąka, sól, biały pieprz, świeżo upieczony chleb, wanilia, kajmak, majeranek – chyba pierwszy raz czuję to zioło w przypadku whisky. Po pierwsze, aromat jest całkiem przyjemny. Po drugie, alkohol jest dość dobrze ukryty, jak na NAS. Na pewno wpływ na taki stan rzeczy mają beczki, w których Scapa leżakowała. Pierwsze użycie dębowych beczek po bourbonie. Muszę przyznać, że efekt jest bardzo ciekawy. 21/25
Smak: estragon, karmel, kakao, dojrzałe figi, orzechy laskowe, ziarna kawy. Tutaj też alkohol nie przeszkadza. W zasadzie, jest bardzo przyjemnie. 21/25
Finisz: migdały, imbir, wanilia, kajmak, syrop klonowy. Potem zostaje coś, jak żywica, roszponka i lekka goryczka. Dość długi. 21/25
Balans: bardzo równa, ciekawa… nawet dość intrygująca whisky. Od zapachu po finisz, dostarcza przyjemnych wrażeń. Jednak jest dość swoista. Brak wpływu bourbona, czy sherry zmusza do poszerzania horyzontów, żeby opisać zapach i smak – dość dużo się tu dzieje. Chętnie wrócę do tej Scapy nie tylko z ciekawości, ale po prostu dlatego, że mi smakuje. 21,5/25
Ogólnie: 84,5/100
Inne opinie:
Murray (2017): 89,5/100
Serge (2015): 81/100
Cena: od około 180 zł wzwyż
Trochę droga, jak na NAS, ale tej whisky nie pije się jak młodego, ostrego trunku. Scapa Skiren jest raczej bogata, aromatyczna i bardzo ciekawa. Smakuje świetnie.
Pomimo dość wysokiej ceny, polecam.
Więcej zdjęć tutaj
One thought on “Scapa Skiren The Orcadian Single Malt – recenzja”