Ardbeg Uigeadail Islay Single Malt – recenzja

Ardbeg Uigeadail

Jim Murray opowiadając o tym wypuście, nadmienił, że Ardbeg Uigeadail to pierwszy wypust, który przywodzi mu na myśl whisky z tej destylarni z lat 80. XX wieku. Sam uznał ją za najlepszą whisky roku 2009 i przyznał jej 97/100 punktów zachwalając jej „doskonały balans”.

Od momentu pojawienia się tej Whisky na rynku minęło już 15 lat… ciekawi mnie więc, czy nadal jest tak świetnie, jak było chociażby te 9 lat temu, kiedy zdobywała tak wysokie noty u autora książki „The Whisky Bible”.

Ardbeg Uigeadail

Ardbeg znaczy „Mała Wysokość”

Uigeadail, znaczy „ciemne, tajemnicze miejsce” i jest to nazwa jeziora w pobliżu destylarni

Scotch Single Malt

Region: Islay

NAS

54,2% alkoholu

Mocno torfowa 55 PPM

Leżakowana w beczkach po Bourbonie i po Sherry, podobno w proporcji 90/10 ex-bourbon/ex-sherry

Niefiltrowana na zimno

Kolor: bursztyn +1,5 bez dodatku karmelu

Notka smakowa

Zapach: orzech włoskie, mleczna czekolada, kajmak, dym, świeżo ścięte drewno – coś niesamowitego – jak z tartaku albo prosto z lasu. Leśne powietrze, grzane wino, skórzana tapicerka, goździki, morska bryza, suszone śliwki. Alkohol raczej mocno wyczuwalny, co przy tej mocy, nie dziwi, jednak dodanie odrobiny wody złagodziło jego intensywność, jednak wcale nie rozwodniło whisky. 22/25

Smak: winogrona, dym, migdały, espresso, miód, goździki, skórka limonki, dojrzałe banany, lekko nadpalone drewno, czuć sherry i czuć bourbon, ale raczej w proporcji 40/60 a nie 10/90. Niesamowity efekt. Orzechy włoskie, likier jajeczny, chałwa, pistacje. Dużo orzechów, dużo karmelu, dużo dymu i dużo smaku. Jak to zwykle w przypadku whisky z tej destylarni bywa – mistrzostwo. 22/25

Finisz: jakbym ugryzł kawałek polakierowanego, nadpalonego drewna. Pieczone jabłka, syrop klonowy, beza, wytrawne wino… i oczywiście dużo dymu. Bardzo długi i przyjemny. 22/25

Balans: i tu dochodzimy do sedna sprawy. Ze wszystkich torfowych whisky, tutaj balans jest rzeczywiście na najwyższym poziomie! Podsumowując, dym, słodycz, beczka, destylat – wszystko na swoim miejscu i to sprawia duże wrażenie. 23/25

Ogólnie: 89/100

Inne opinie

Ralfy (2013): 89/100

whiskyfun (2017): 86/100

Chociaż bardzo lubię whisky o wysokiej mocy alkoholu bez dodawania wody, jednak w tym przypadku dodanie kilku kropelek zawsze działa 😉 Ardbeg cudownie się otwiera… po prostu, bajka 😋

Genialny efekt daje także umiejscowienie beczek, w których leżakuje trunek. Nie leżą one gdzieś w magazynach, czy jakichś podziemnych piwnicach, tylko na zewnątrz, blisko morza, gdzie fale czasami dosłownie obijają się o beczki, co tworzy niezapomniany klimat. Czy to ten zabieg wpływa jakoś na destylat? Nie mam pojęcia, jednak jeśli chodzi o całokształt tej whisky, to jak dla mnie, rewelacja.

Cena: od ok 250 zł wzwyż

Stosunek ceny do jakości praktycznie „zmusza do zakupu” 😁

Gorąco polecam

Więcej zdjęć tutaj

Whisky Reset na Facebooku

17 thoughts on “Ardbeg Uigeadail Islay Single Malt – recenzja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.