Jim Beam Devil’s Cut to ciekawa odsłona najpopularniejszego bourbona na świecie. Odkąd destylarnia wprowadziła go do sprzedaży, kilkakrotnie zmieniało się jego opakowanie, a zawartość zdaje się być taka sama. Na uwagę zasługuje zaskakujący zabieg stosowany w procesie produkcji.
Jim Beam Devil’s Cut
Kentucky Straight Bourbon
Czas leżakowania: 6 lat
45% alkoholu
Jakimś sposobem destylarnia odzyskuje część „doli dla aniołów” (angel’s share). Stąd nazwa: Devil’s Cut i podniesiony poziom alkoholu (to chyba ten „odzyskany”) 😉
Kolor: bursztyn +1
Notka smakowa
Zapach: miód, słony karmel, wanilia, drewno, czarna porzeczka, brzoskwinie w syropie, marcepan. Aromat dość intensywny, alkohol nie najlepiej ukryty. 21/25
Smak: na początku, słodki i wyraźnie alkoholowy. Trzeba dać mu odpocząć. Syrop klonowy, cappuccino, gorzka czekolada, kajmak, dojrzałe brzoskwinie, dojrzałe banany, prażone migdały, tymianek, drewno. 21/25
Finisz: słodko-gorzki. Przypalony karmel, Brownie, likier jajeczny, słodkie gruszki, suszone śliwki. Alkohol średnio ukryty. 21/25
Balans: gdyby alkohol był trochę mniej agresywny, whiskey ta zdecydowanie zasługiwałaby na jakieś zaszczytne miejsce w naszym barku. Brakuje jej dojrzałości, ale podniesienie poziomu alkoholu dobrze jej zrobiło. Smak jest bardzo wyrazisty i ciekawy. Mniej gorzki niż „białoetykietowy” Original, ale też nie tak słodki, jak Double Oak. Coś pomiędzy. 21/25
Ogólnie: 84/100
Inne opinie
whiskeyjug (2014): 78/100
milerpije (2013): 82/100
Cena: od ok. 80 zł wzwyż
Ciekawa sprawa z tym bourbonem. Jak nie jestem wielkim fanem podstawowej edycji z białą etykietą, tak Jim Beam Devil’s Cut wyjątkowo mi podeszła.
Polecam
Inne edycje Jim Beam:
Jim Beam Signature aged 12 years
Więcej zdjęć tutaj