Crown Royal Fine de Luxe – recenzja whisky

Crown Royal Fine de Luxe

Wiele miłośników whisky omija szerokim łukiem kanadyjską „wodę życia”. Powodów jest kilka. Po pierwsze, zazwyczaj destylacja przebiega w aparatach kolumnowych (podobnych do produkcji whisky zbożowej), a nie w miedzianych alembikach. Zapewne dlatego Crown Royal nie jędzie tak popularna jak chociażby szkockie, czy irlandzkie blendy.

Po drugie: 1% objętości mogą stanowić różne dodatki, jak destylaty winne, cukry itp. Po trzecie: zboża, których używa się do produkcji, to w większości kukurydza i żyto, więc miłośnicy szkockich single maltów będą kręcić nosem. Tutaj zaznaczę jednak, że kanadyjskie single malty także istnieją, ale bardzo trudno je znaleźć.

Po czwarte: Gdy znajdziesz kanadyjską whisky z dumnym napisem „Rye” na etykiecie, nie oznacza to jeszcze, że jest to żytnia whisky, a właściwie, tego żyta może być tam nawet zaledwie odrobina.

Crown Royal Fine de Luxe

Blended Canadian Whisky

40% objętości alkoholu

NAS

Filtrowana na zimno

No dobrze… więcej nie piszę, bo im dłużej się nad tym wszystkim zastanawiam, tym mniejszą mam ochotę, by tego wynalazku spróbować.

Kolor: bursztyn, z dodatkiem karmelu i kto wie czego jeszcze

Notka smakowa

Zapach: od razu uderza spora proporcja żyta w mieszance. Winogrona, miód, karmel, budyń waniliowy, anyż, landrynki, przyprawowy rum. Czuć że do blendu wykorzystano także przyprawione destylaty – Szkoci nie mogliby sprzedać tego, jako whisky. Alkohol średnio ukryty. 19/25

Smak: plastik, cukier, karmel, rodzynki, mus jabłkowy, orzechy włoskie i laskowe, awokado, syrop klonowy. Płaski, sztuczny, ale tragedii nie ma. 18/25

Finisz: suszone śliwki, czerwone wino, wanilia, cukierki karmelowe, wyrób czekoladopodobny, wiśnie w likierze. Na szczęście krótki. 17/25

Balans: na pewno dwie rzeczy zapadną mi w pamięć po tej degustacji. 1) ciekawa butelka, 2) nie kupować więcej. Spróbowałem, odhaczyłem, opisałem. W sumie… da się tę whisky pić na czysto, bez mieszania w koktajlach/drinkach. Jednak w tej cenie znajdziemy mnóstwo trunków, które o wiele bardziej ucieszą nasze podniebienia. 18/25

Ogólnie: 72/100

Cena: ok. 100 zł

Nie kupować, uciekać 😉

Jeśli kolega podaruje Ci tę whisky… zastanów się nad zmianą kolegi.

Edit: w związku z linczem, jaki mnie spotkał po publikacji tej recenzji, zmuszony jestem nadmienić, iż whisky ta MA SWOICH ZWOLENNIKÓW 😉

Więcej zdjęć tutaj

Whisky Reset na Facebooku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.