Benromach 10
Kolejna już whisky roku w rankingu Ralfy’ego. Uwielbiam jego sposób przekazywania wiedzy. W 2014 roku, uznał ten właśnie malt – Benromach 10, za najlepszy.
foto: Ryszard Walus
Szczerze powiem, że taka rekomendacja wystarczyła, żebym zapolował na Benromacha. Zaraz go spróbuję i chętnie podzielę się swoimi spostrzeżeniami na jego temat.
Benromach 10
Benromach znaczy „Porośnięta, rozłożysta góra”
Scotch Single Malt
Region: Speyside
10 lat
43% objętości alkoholu
Lekko torfowa, ok. 10 PPM
Mieszanka 80% beczek po bourbonie i 20% beczek po sherry, w których destylat leżakuje przez 9 lat. Następnie na jeden rok przelewany jest do beczek po sherry Oloroso napełnianych po raz pierwszy.
Filtrowana na zimno
Kolor: bursztyn lekko wpadający w miedź
Notka smakowa
Zapach: sherry, wanilia, drewno, świeży orzech włoski (wraz z zieloną łupinką – prosto z drzewa), kajmak, anyż, melon Galia, świeży ogórek, siano i rozgrzany asfalt. Alkohol dość dobrze ukryty. 21/25
Smak: suszone śliwki, rodzynki, marcepan, brzoskwinia, grejpfrut, popiół, wanilia, przypalony karmel, suszone daktyle, dojrzałe gruszki, odrobina dymu, dojrzałe maliny, oregano, miód gryczany. Alkohol nawet lepiej ukryty niż w zapachu. 21/25
Finisz: dojrzała brzoskwinia, suszone śliwki, drewno, miód, wanilia, toffi, sherry. Zaskakująco długi jak na whisky filtrowaną na zimno. Przy okazji… bardzo przyjemny. 22/25
Balans: świetnie wyważona whisky. Czuć wpływ sherry i dobrej jakości beczki po bourbonie. Całości dopełnia odrobina torfowego dymu, który pięknie współgra z całością. Minus 1 punkt za filtrację na zimno. 20/25
Ogólnie: 84/100
Generalnie rzecz ujmując, jest to dobra, solidna whisky. Gdyby był to mój pierwszy single malt, zapewne wyrwałby mnie z butów. Ale odkąd zacząłem na poważnie interesować się „wodą życia”, upłynęło trochę czasu. Szczerze przyznam, że dzisiaj ten Benromach zrobił na mnie pozytywne wrażenie, jednak nie aż takie, jak się spodziewałem. Jest minimalnie podobny do Springbank 10, ale to jeszcze nie ten poziom.
Inne opinie
whiskyfun (2017): 88/100
Ralfy (2015): 89/100
Cena: ok 200 zł
9 thoughts on “Benromach 10 years old – recenzja whisky”