Miltonduff 2008 aged 10 years, TToW – recenzja

Miltonduff 2008 aged 10 years

Kolejna whisky zabutelkowana przez polskiego, niezależnego dystrybutora. Miltonduff… co to jest? Z czym mi się kojarzy ta nazwa? Zaraz zaraz… aaa, Ballantine’s wypuścił ostatnio takiego single malta. No właśnie, gdyby nie to, to chyba wcale bym nie słyszał o tej destylarni 😉

Miltonduff 2008

Miltonduff znaczy: „farma z młynem Duffa” (Duff w tym wypadku oznacza imię, lub nazwisko właściciela posiadłości)

Scotch Single Malt

Region: Speyside

10 lat

Nietorfowa

Cask Strength, 59,7%

Single Cask, beczka numer 700985

Niefiltrowana na zimno

Butelkowana przez polskiego niezależnego bottlera: „The Taste Of Whisky

Leżakowana w beczkach po bourbonie pierwszego napełnienia

Kolor: słomkowo-złoty. Bez dodatku karmelu

Notka smakowa

Zapach: marcepan, krem nugatowy, kajmak, wanilia, bita śmietana, kwiat czarnego bzu, liczi, kokos, lekko przypalone drewno. Na początku alkohol uderza po nosie, ale zgodnie z zasadą: „minuta w kieliszku za rok w beczce”, dajmy jej spokojnie odstać te 10 minut. Opłaca się 😉 Po chwili alkoholowa intensywność łagodnieje, a aromat nabiera jeszcze więcej bourbonowej słodyczy. 20,5/25

Smak: słodowy – na samym początku, potężne uderzenie gorzkiej czekolady, toffi i wanilii. Potem przychodzi eukaliptus, odrobina mięty, miód, orzechy laskowe, orzeszki pinii, marcepan, cappuccino i nieco przyjemnej, bourbonowej goryczki. Kilka kropel wody wzmacnia słodycz i łagodzi ostrość alkoholu. 22/25

Finisz: karmel, Nutella, migdały, bita śmietana, likier jajeczny, espresso. Długi, intensywny i przyjemny. 22/25

Balans: Miltonduff 2008 to fantastyczny bourbon-monster! Wiem, że nikt nie używa takiego określenia, ale właśnie tak to widzę. Uwielbiam beczki po bourbonie typu first-fill. W tej whisky znajdziemy wszystko, co taka beczka może dać. Nie ma tutaj wielkiej głębi, czy wielowarstwowości. Nie ma typowego dla europejskiego dębu „zadziora”… jest natomiast świetna jakość, oleista konsystencja, prosty, ale bardzo smaczny przekaz. Ta bardzo aktywna beczka miała dużo do powiedzenia. Czuć mnóstwo bourbona – prosta, ale bardzo ciekawa whisky. 22/25

Ogólnie: 86,5/100

Inne opinie

whiskyfun (2019): 85/100

Podsumowanie

No cóż. Chyba warto będzie zapoznać się z innymi wpustami z tej destylarni.

Cena: już i tak nieistotne 😉

Polecam

Inna edycja tego samego bottlera: The Glenrothes 1997 #1 The Time

Więcej zdjęć tutaj

0 thoughts on “Miltonduff 2008 aged 10 years, TToW – recenzja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.