Blair Athol 12
Flora & Fauna to nieoficjalna nazwa serii whisky wydawanej przez Diageo. Nadał ją Michael Jackson – pisarz i autor wielu książek o whisky i piwie. Pierwotnie seria ta miała upowszechić, nadać rozgłos, lub po prostu przedstawić światu mniej znane szkockie gorzelnie, których destylaty najczęściej trafiają do whisky mieszanej.
Dziś postaram się Wam przybliżyć walory automatyczno-smakowe Blair Athol 12. To raczej mało znana destylarnia, ponieważ lwia część produkowanej tam whisky trafia do dość popularnego blendu „Bell’s”.
Blair Athol 12
Blair Athol może znaczyć „Równina Nowej Irlandii” i jest to nazwa wioski (Blair Atholl), znajdującej się w pobliżu destylarni
Seria Flora & Fauna
Scotch Single Malt
Region: Highland
43% objętości alkoholu
Leżakowana w beczkach po bourbonie i po sherry
Filtrowana na zimno
Kolor: bursztyn +1, z dodatkiem karmelu
Notka smakowa
Zapach: pierwsze, co mi przychodzi na myśl, to: floralny 😂 zboża, kwiaty, potem karmel, drewno, skóra (skórzany fotel albo jakiś inny mebel), dużo sherry, suszone śliwki, rodzynki, odrobina dymu, wanilia, brzoskwinie w syropie, orzechy włoskie. Alkohol świetnie ukryty. 22/25
Smak: na samym początku słodki, ale szybko pojawiają się wytrawne nuty. Praliny nugatowe, syrop klonowy, pestki jabłek, melon Galia, awokado, dojrzałe banany, drewno, rukola, smażona papryka (?!), dojrzałe gruszki, suszone śliwki, dym, drewno, kruszonka. Bardzo przyjemne wrażenia, alkohol bardzo dobrze schowany. 22/25
Finisz: krótki. Sałata masłowa, świeży ogórek, karmel, miód gryczany, orzechy laskowe. 18/25
Balans: gdyby nie zamiłowanie Diageo do sztucznego karmelu… Gdyby nie uparte butelkowanie serii F&F w mocy 43%… Gdyby objętość alkoholu była troszkę wyższa, kolor naturalny, a whisky niefiltrowana… Byłoby super! Mogło by być naprawdę rewelacyjnie, bo nawet teraz, pomimo tych kilku „mankamentów, za którymi nie przepadam”, Blair Athol 12 i tak świetnie smakuje. 22/25
Ogólnie: 84/100
Inne opinie
whiskyfun (2017): 84/100
whiskybase 81,82/100 w oparciu o opinie 31 osób
Cena: 240-350 zł
I pomyśleć, że żeby się napić whisky z tej destylarni, trzeba sięgać do wydań niezależnych dystrybutorów lub szukać specjalnych kolekcji, takich jak ta… bo w przeciwnym razie, Blair Athol 12 znaleźlibyśmy jedynie w blendzie. No cóż, będę musiał spróbować tego Bell’s. Z takim wkładem, może być całkiem dobry.
Polecam
Więcej zdjęć tutaj
2 thoughts on “Blair Athol aged 12 years, Flora & Fauna – recenzja”