Macmyra Mack
Jest taki kraj, w którym produkuje się whisky. Zaczyna się na „Sz…”, a kończy na „…cja”. Tak, tak, zgadliście. Właśnie z tego kraju pochodzi opisywana przeze mnie dzisiaj whisky Mackmyra Mack.
Mackmyra Mack
Single Malt Whisky
Kraj: Szwecja
Objętość alkoholu: 40%
NAS
Nietorfowa
Filtrowana na zimno
Brak danych odnośnie beczek użytych do leżakowania.
Kolor: bursztyn, z dodatkiem karmelu
Notka smakowa
Zapach: od razu czuć, że coś z tą whisky jest nie tak 😉 Olej napędowy, anyż, brandy, Grappa (wszystko, tylko nie whisky), maliny, czerwone i czarne porzeczki, czarny bez (owoce), suszone daktyle, pasta do butów. Z czasem robi się coraz ciekawiej. Pojawiają się pieczone jabłka, cynamon i karmel. 21/25
Smak: w blind tastingu obstawiałbym raczej jakąś młodą brandy. Gruszki w syropie, wata cukrowa, goździki, anyż, powidła śliwkowe, czerwone, półwytrawne wino, kajmak, marcepan, liczi, dżem malinowy (taki z niższej półki). Dziwna, alkoholowa, ale… ciekawa, intrygująca 🙂 Trochę za słodka. 20/25
Finisz: nie jest aż tak niedojrzała, ani alkoholowa, jak się spodziewałem. Czujemy suszone owoce, rumianek, rozmaryn, żywicę drzewa iglastego, toffi, miód gryczany, czereśnie. 20/25
Balans: zaskoczenie! To pierwsze słowo, jakie przychodzi mi na myśl. Jak by ją opisać w jednym zdaniu? Wiem 😁 1/3 grappy, 1/3 brandy, 1/3 whisky. Gotowe 🙂 21/25
Ogólnie: 82/100
Inne opinie
whiskybase: 77,72/100 w oparciu o opinie 45 osób
whiskyfun (2018): 78/100
Cena: ok. 120-150 zł
Podsumowanie
Ciekawa propozycja. Na pewno nie dla każdego. Jest dziwna i niespotykana, ale sam chętnie bym się skusił na jeszcze jedną butelkę. Nie wiem jak ci Szwedzi zrobili tę whisky, ale efekt końcowy (pomimo nadmiernej słodyczy) jest przyjemny w odbiorze.
Więcej zdjęć tutaj