Bowmore 15 Sherry Cask Finish
Bowmore. Destylarnia ta kojarzy mi się z kilkoma faktami: 1) była to pierwsza gorzelnia na Islay,
2) jako jednej z niewielu, Jarosław Urban w swoim Vademecum Whisky przyznał jej 6/6 punktów, uznając niektóre jej wypusty za jedne z najbardziej legendarnych whisky wszech czasów! 3) za nic w świecie nie mogę się do niej przekonać.
Punkt trzeci znalazł się na tej liście zapewne dlatego, że do tej pory próbowałem jedynie podstawowe edycje tej whisky, z których żadna mnie niczym nie ujęła. Dopiero dzisiejsza „piętnastka” robi robotę. Zawsze mi smakowała, więc nadszedł czas, żeby jej notka smakowa również znalazła się na blogu.
Bowmore 15 Sherry Cask Finish
Bowmore znaczy „wielka chata”
Single Malt Scotch Whisky
Region: Islay
43% alkoholu
15 lat
Torfowa, ok 20 PPM
Filtrowana na zimno
Leżakowana w beczkach po bourbonie, finiszowana w beczkach po sherry
Kolor: Bursztynowy +1 (ciemniejsza niż 12-letnia wersja podstawowa), z dodatkiem karmelu e-150a
Notka smakowa
Zapach: Bardzo przyjemny. Skórka grejpfruta, goździki, dym, imbir, ziele angielskie, suszone śliwki, sherry, sos sojowy, bryza morska, leśne powietrze. Alkoholu jest doskonale ukryty. 22/25
Smak: Od razu czuć dobrej jakości beczki po bourbonie. Efekt finiszowania w beczkach po sherry pojawia się na drugim planie. Dym, słony karmel, korzeń chrzanu, toffi, suszone śliwki, wanilia, pestki jabłek, estragon, kukułka, rozmaryn, dojrzałe banany 21/25
Finisz: niezbyt długi, ale przyjemny. Figi nasączone czerwonym winem, dojrzały ananas, orzechy, dym, suszone śliwki, skóra, drewno. Tego dymu nie ma tutaj już tak dużo, jak w smaku, ale chyba nie o to chodzi. To nie jest żaden peat-monster. 21/25
Balans: Dobra, ciekawa whisky. Bardzo przyjemny aromat i naprawdę niezła w smaku. Gdyby jeszcze do tego była niefiltrowana na zimno i bez sztucznych barwników … ale i tak jest to według mnie najlepszy, ogólnodostępny Bowmore, jeśli chodzi o relację ceny do jakości. 20,5/25
Ogólnie: 84,5/100
Inne opinie
whiskybase: 84,60/100 w oparciu o opinie 9 osób
Cena: ok. 220 zł
Podsumowanie
Polecam. Warto odłożyć 12-letnią edycję na półkę, dołożyć parę dyszek i zaopatrzyć się w jej o 3 lata starszą siostrę. Jest o wiele ciekawsza.
Więcej zdjęć tutaj
4 thoughts on “Bowmore aged 15 years, Sherry Cask Finish – recenzja”