Ardbeg Auriverdes – recenzja whisky

Ardbeg Auriverdes

Ardbeg Auriverdes pojawił się w roku 2014 w ilości 6600 butelek. Po raz kolejny mamy wypust bez oznaczenia wiekowego, ale Ardbeg zdążył nas już do tego przyzwyczaić. Mimo, że na butelce nie znajdziemy deklaracji wieku, możemy się dowiedzieć, że whisky została wydestylowana w roku 2002. Ardbeg Auriverdes ujrzał światło dzienne na festiwalu Feis Ile w roku 2014, więc można sobie obliczyć ile czasu spirytus leżakował w beczkach.

Jakie beczki tym razem?

Do dojrzewania destylatu wykorzystano beczki po bourbonie. Tym razem, jednak, zastosowano zabieg mocnego wypalenia górnej oraz dolnej pokrywy beczek. Wspomniany zabieg ma nadać whisky słodkiego, karmelowego charakteru.

Kolejna ciekawa nazwa

Określenie Auriverdes składa się z dwóch słów określających złoty i zielony kolor. Widać tu wyraźne nawiązanie do flagi Brazylii, w której to właśnie w 2014 roku odbywały się mistrzostwa świata w piłce nożnej.

Ardbeg Auriverdes

Ardbeg znaczy „Mała Wysokość”

Auriverdes znaczy „złoto-zielony”

Single Malt Scotch Whisky

Region: Islay

NAS (potwierdzone 12 lat)

49,9% alkoholu

Mocno torfowa 55 PPM

Leżakowana w beczkach po bourbonie

Niefiltrowana na zimno

Kolor: złoty, jaśniutki… „ardbegowy” 😉 jak zwykle, naturalny

Notka smakowa

Zapach: no paaanie! Takie NASy to ja rozumiem. Aż trudno uwierzyć, że nie zdecydowano się na podanie wieku na etykiecie. Toffi, kwiat czarnego bzu, świeżo mielone ziarna kawy, dym, marcepan, ananas, brzoskwinie w syropie, dojrzałe gruszki, marmolada różana, ciasto drożdżowe z kruszonką, cukier puder, wapno, węgiel. Alkohol dobrze ułożony. Nie czuć tych niemalże 50%. 22/25

Smak: lekko wytrawny. To zaskakujące, bo aromat był bardzo słodki. Lubię takie zaskoczki, jak to nazwał pewien „niepularny” Bloger. Rukola, popiół, przypalony karmel, kiełki rzodkiewki, cukier muscovado, suszone śliwki, goździki, majeranek. Niesamowity efekt. 22,5/25

Finisz: długi i wyrazisty, choć nie tak przyjemny jak sam smak. Przypalone drewno, popiół, wanilia, skórka z grejpfruta. Wszystko oczywiście spowite sporą dawka dymu. Ten dym… sprawia wrażenie, jakby pochodził z dogasającego ogniska. 21/25

Balans: od początku do końca – wszystko na wysokim poziomie. Degustacja tej whisky jest jak oglądanie reprezentacji Brazylii podczas jakiegoś popisowego występu. Nie ważne czy wygra! Ważne, że przyjemnie się ogląda. Zaiste przednia whisky ☝️😁 Przednia! 22/25

Ogólnie: 87,5/100

Inne opinie

whiskybase: 85,70/100 w oparciu o opinie 883 osób

whiskyfun (2014): 84/100

Podsumowanie

Niektóre limitowane edycje Ardbega przeszły już do historii i nie można już ich nigdzie znaleźć. O dziwo, Ardbeg Auriverdes, pomimo limitowanej edycji i wyjątkowo przyjemnego smaku, cały czas jest dostępny. Czyli nie pozostaje nic, tylko brać.

Cena: ok. 700 zł ale gdyby się postarać… 😉

Gorąco polecam

Więcej zdjęć tutaj

Whisky Reset na Facebooku

3 thoughts on “Ardbeg Auriverdes – recenzja whisky

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.