Royal Pheasant 5 years old
Z czasem zacząłem się martwić tym, że wizja spróbowania whisky starszej ode mnie staje się coraz mniej realna. W zasadzie, 41-letnia whisky może kosztować trochę więcej, niż przewiduje mój budżet… ale przecież nie trzeba od razu kupować całej palety, ani nawet litrowej butelki. Pomyślałem, że od czegoś trzeba zacząć. Oczywiście opisywana dzisiaj Royal Pheasant nie ma 40 lat. Ba! Nie ma nawet 10 lat, jednak zainteresowałem się nią, bo pomimo dość krótkiego okresu leżakowania (5 lat), zabutelkowana została 2 lata przed moimi narodzinami.

Dodatkowym atutem jest objętość alkoholu, nieco wyższa, niż przewiduje ustawa.
Jak można się było spodziewać, ze świecą należałoby szukać jakichkolwiek informacji na temat tej whisky. Dowiedziałem się jedynie, że whisky ta zabutelkowana została, dla Clyde Distillers przez Teacher & Sons.

Zdjęcia: Łukasz Pawelec
Royal Pheasant
Blended Scotch Whisky
5 lat leżakowania
43% objętości alkoholu
Butelkowana w 1977 roku

Kolor: bursztyn -1, złoty, dużo jaśniejszy niż popularne dzisiaj blendy
Zapach: musiałem przelać do bardziej konwencjonalnego kieliszka. W tamtym czuć było sam alkohol.

Teraz dużo lepiej: wyraźne nuty beczki po bourbonie (toffi, karmel, wanilia) mieszają się ze świeżą brzoskwinią, morelami i skórką z pomarańczy. Do głosu dochodzi mleczna czekolada, makowiec, kremówka i dużo owoców. Czerwona porzeczka, truskawki z cukrem, mirabelki. Hipnotyzujący zapach. Alkohol, jak na 5 lat leżakowania, całkiem nieźle ukryty, ale tylko w standardowym kieliszku. Tamta „mini-koniakówka” nadaje się tylko do zdjęć. 21/25
Smak: tutaj jest bardziej pospolicie. Nie znajdziemy już tego owocowego uderzenia, którego moglibyśmy się spodziewać, biorąc pod uwagę aromat. Toffi, ciemna czekolada, cappuccino, pączek z lukrem, suszone śliwki, rodzynki, pieczone jabłka, anyż, cynamon. Przyjemny, ale niczym nie zaskakujący smak. Alkohol raczej słabo ukryty. 19/25
Finisz: whisky najwidoczniej była bardzo dobrze przechowywana, bo nie czuć utlenienia. Finisz jest intensywny i długo się utrzymuje. Kakao, brzoskwinie w syropie, dojrzałe banany, karmel, pestki moreli, goździki, suszone śliwki. 21/25
Balans: trochę nierówna ta whisky. Bardzo ciekawy zapach, później średnio interesujący smak, a na końcu świetny finisz. Niezła jest. Faktycznie, trochę inna, niż te dzisiejsze blendy. Beczki na pewno były świetnej jakości. Dużo przekazały destylatowi. 21/25
Ogólnie: 82/100
Inne opinie
Ciekawe ile trzeba by było dzisiaj zapłacić za tę butelkę. Fajna była 🙂 Pięciolatka sprzed ponad czterdziestu lat.

Może na 40-letnią whisky przyjdzie jeszcze czas.
Więcej zdjęć tutaj