Jameson Caskmates Stout Edition – recenzja whisky

Jameson Caskmates Stout Edition

Choć irlandzkie single malty w ogóle do mnie nie przemawiają i moim skromnym zdaniem, wpadają bardzo blado na tle tego samego typu whisky ze Szkocji (zwłaszcza, jeśli chodzi o relację ceny do jakości), to blendy z Irlandii mnie tylko mogą ze szkockimi konkurować, ale nawet zdecydowanie z nimi wygrywać. Ciekawe czy podtrzymam to zdanie po spróbowaniu Jameson Caskmates Stout Edition.

Zdjęcie: Łukasz Pawelec

W zasadzie mamy tu zwykłą edycję Jameson – tyle, że leżakowaną w beczkach po bourbonie i finiszowaną w beczkach po bourbonie, w którym później leżakował Jameson, potem piwo, typu Stout. Wiem, że wygląda to na skomplikowane, jednak wcale takie nie jest. Ten finisz trwa około 5 miesięcy. Z drugiej strony, zastanawiam się, ile taka beczka potrafi oddać destylatowi.

Całość została zabutelkowana w minimalnej objętości 40% alkoholu. Butelka prezentuje się ciekawie. Zapakowana jest w karton z okienkiem, przez które widać całą etykietę.

Jameson Caskmates Stout Edition

Blended Irish Whiskey

Objętość alkoholu: 40%

Filtrowana na zimno

Leżakowana w beczkach po bourbonie

Finiszowana w beczkach po piwie typu Stout

Kolor: bursztyn -1

Zapach: dość dużo się dzieje. Najpierw mamy tu sporo słodyczy, a z czasem pojawiają się lekko słonawe akcenty, przypominające wędliny. Potem do głosu dochodzi rozmaryn, esencja czarnej herbaty, suszone śliwki, słony karmel, kwiatowy, wanilia, kruszonka. Jednak alkohol jest średnio ukryty. 19/25

Smak: mleczna czekolada, bita śmietana, kajmak, wanilia, drewno, kruszonka, cappuccino, lukrecja. Alkohol średnio ukryty. 19/25

Finisz: lukrecja, mleczna czekolada, kajmak, wanilia, krówka mordoklejka. Nawet dość długi. 20/25

Balans: może to nie kalejdoskop, ale z czasem whisky ta zmienia się. Pojawiają się warstwy słodyczy, przeplatające się z lekką goryczką a nawet delikatną nutą słoności. Jest dużo czekolady, toffi, kakao i drewna. Jak na blend, jest całkiem nieźle. Wpływu beczki po piwie jest niewiele, ale z pewnością go czuć. 20/25

Ogólnie: 78/100

Inne opinie

whiskybase: 77,11/100 w oparciu o opinie 64 osób

Cena: ok. 90 zł

Podsumowanie

Nie zmieniam zdania 😉 Jeśli potrzebujemy pijalnej whiskey w przystępnej cenie, takiej dla towarzystwa, albo do jakiegoś filmu, to irlandzkie blendy (np. takie, jak Jameson Caskmates Stout) na pewno sprawdzą się w tej roli. Całkiem przyzwoity dram. W zasadzie IPA Edition też jest całkiem „jadalna”. Niedługo pojawi się na blogu.

Więcej zdjęć tutaj

Whisky Reset na Facebooku

One thought on “Jameson Caskmates Stout Edition – recenzja whisky

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.