Komes Porter Bałtycki Sherry Oloroso – recenzja piwa

Komes Porter Bałtycki Sherry Oloroso

Dzisiaj taka fuzja! Komes Porter Bałtycki Sherry Oloroso

Nie tak dawno opisywałem Komesa Porter Bałtycki. Degustacja odbyła się kilka miesięcy po terminie i ogólne wrażenia były pozytywne. Teraz na warsztat idzie wersja leżakowania z płatkami z beczek po sherry oloroso.

Na kontretykiecie możemy przeczytać:

KOMES PORTER BAŁTYCKI SHERRY OLOROSO to limitowana edycja naszego medalowego portretu bałtyckiego. Tym razem piwo było leżakowane przez długie miesiące z płatkami pochodzącymi z beczki po Sherry Oloroso – jednej z odmian słynnego wina z hiszpańskiego regionu Jerez.

Płatki z beczki po słodkim sherry oddały piwu nie tylko akcenty drzewne i waniliowe, ale przede wszystkim nutę wina oraz delikatny owocowy bukiet z wiśnią na czele.

Swoją drogą… Zastanawiam się nad tym, co wiśnia ma wspólnego z sherry 🤦‍♂️ oraz od kiedy oloroso jest słodkie 🤷‍♂️

No dobra. Już się nie czepiam.

Nalewamy

Komes Porter Bałtycki Sherry Oloroso

Objętość alkoholu: 9%

Ekstrakt: 21° Plato

Leżakowany z płatkami dębowym z beczek po sherry oloroso

Skład: woda, słody jęczmienne: pilzneński i palony, ekstrakt słodowy jęczmienny, płatki z beczek po sherry oloroso, chmiele odmian goryczkowych, drożdże dolnej fermentacji W34/70

Piwo pasteryzowane

Termin przydatności do spożycia: 5.03.2020

Termin degustacji: 10.04.2020

Zapach z butelki: kawa zbożowa, miód, sos sojowy

Kolor: prawie czarny. Ciemniejszy niż cola

Notka smakowa

Zapach: płatki śniadaniowe z mlekiem i miodem, sok z winogron, suszone śliwki, goździki, gorzka czekolada, karmel, lukrecja, orzechy laskowe. Alkohol idealnie schowany.

Smak: przypalony karmel, powidła śliwkowe, melasa, anyż, rumianek, ryż preparowany, wygazowana cola, sos sojowy, kakao. Faktycznie czuć sherry oloroso. Bardzo przyjemne połączenie. Na wzmiankę zasługuje fakt, że piję to piwo tylko miesiąc po terminie, a alkoholu nie czuć prawie wcale.

Goryczka: 2/5

Finisz: przyjemny, średnio długi, ale niezbyt bogaty. Przypalone drewno, karmel, suszone śliwki, świeże maliny.

Podsumowanie: wyjątkowo dużo słodyczy, jak na sherry oloroso. Dlatego ten porter bardziej kojarzy mi się właśnie z beczkami po tym sherry, niż z samym tym winem. Oloroso, to wino wytrawne, ale już whisky leżakowane w beczkach po oloroso, zazwyczaj są bardzo słodkie. Zwłaszcza, jeśli użyto beczek pierwszego napełnienia. Wracając do piwa: zwykły Komes Porter Bałtycki wspominam jako bardzo słodkie piwo, lekko wodniste, z dobrze ułożonym alkoholem. Tutaj jest trochę podobnie, z tym, że zdecydowanie czuć więcej ciała. Konsystencja jest dużo treściwsza. Płatki dębowe zrobiły robotę. Oloroso to mój ulubiony typ sherry (choć nie próbowałem jeszcze Palo Cortado – myślę, że to będzie dopiero petarda) zarówno do picia, jak i do leżakowania innych alkoholi. Choć do spokojnego sączenia lubię też ultrasłodkie Pedro Ximenez.

Cena: ok. 13 zł

Polecam

Więcej zdjęć tutaj

Whisky Reset na Facebooku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.