Ardbeg Corryvreckan
Whisky ta światło dzienne ujrzała już w roku 2008, jednak dopiero w roku 2016, wraz z Ardbeg Uigeadail, trafiła do stałej oferty destylarni. Zarówno jedna, jak i druga, butelkowane są w dość wysokiej mocy, a dzisiejsza posiada objętość alkoholu na poziomie 57,1%. Ponadto, do leżakowania Corryvreckan, użyto beczek pierwszego napełnienia z francuskiego dębu szypułkowego.
Początkowo zamysł był taki, by całość destylatów leżakowała w beczkach z francuskiego dębu. Dąb francuski, w przeciwieństwie do amerykańskiego, nadaje dojrzewającym w nim destylatom, mocno taniczny, cierpki, ziołowo-przyprawowy charakter. Efekt nie był zbyt ciekawy – whisky była bardzo wytrawna, a finisz był ostry, nieprzyjemny i bardzo krótki, więc idea wymagała jeszcze niemałego szlifu. Na szczęście, destylarnia Ardbeg popracowała trochę nad tym pomysłem.
Wersja ostateczna
W końcu zdecydowano się na użycie beczek po bourbonie w ilości 70% oraz wspomnianych europejskich beczek z francuskiego dębu szypułkowego (30%). Nie mówimy tutaj o żadnym finiszowaniu destylatów, tylko o pełnej maturacji, po czym spirytus z obu rodzajów drewna mieszany jest razem.
Wbrew powszechnym opiniom, whisky ta, podobnie, jak Uigeadail, nie jest butelkowana w mocy beczki. 57,15% – tyle dokładnie wynosi 100 Proof w brytyjskiej nomenklaturze. Mamy więc tutaj whisky butelkowaną w „królewskiej” mocy 100 Proof.
Ardbeg Corryvreckan
Ardbeg znaczy „Mała Wysokość”
Corryvreckan znaczy mniej więcej „Kocioł plamistych/nakrapianych mórz” i jest to nazwa wiru wodnego powstającego w pobliżu wyspy Jura (ok. 40 mil od destylarni Ardbeg)
Single Malt Scotch Whisky
Region: Islay
NAS
57,1% alkoholu
Mocno torfowa: 55 PPM
Leżakowana w beczkach po bourbonie i w beczkach z francuskiego dębu, pierwszego napełnienia
Niefiltrowana na zimno
Kolor: bursztyn +1, naturalny
Notka smakowa
Zapach: spalone liście, dym, ściółka leśna, siano, wędliny – wędzona słonina, szynka, wanilia, suszone śliwki, makrela wędzona, budyń waniliowy, słony karmel, popiół, pieczone jabłka, kruszonka, marcepan. Alkohol średnio ukryty. W zasadzie to właśnie dym przykrywa alkoholową intensywność. Tego dymu jest tak dużo, że odwraca uwagę od ostrości wynikającej z wysokiej procentowości destylatu. 21/25
Smak: marcepan, dym, orzechy włoskie w karmelu, popiół, syrop klonowy, lukrecja, wanilia, kajmak, kolorowy pieprz, gorzka czekolada, anyż, słony karmel, szynka parmeńska. Tutaj jest zdecydowanie lepiej niż w zapachu. 22,5/25
Finisz: orzechy włoskie, dym, goździki, anyż, rodzynki sułtańskie, karmel, wędlina, sos sojowy, drewno, wanilia, lukrecja. Bardzo długi. 22/25
Balans: jeśli chodzi o smak i finisz, to mamy naprawdę wysoki poziom. Główną rolę gra tutaj oczywiście dym, ale nie jest on jedyną atrakcją tej whisky. Tych wrażeń jest rzeczywiście dużo – dużo się dzieje. Jednak gorzej z aromatem. Jest ciekawy i dość wyjątkowy, ale niezbyt przyjemny. Te wędliny i morsko-rybne klimaty nie do końca do mnie przemawiają. Mimo wszystko, uważam tę whisky za dobrze zbalansowaną. 21/25
Ogólnie: 86,5/100
Inne opinie
Jednak w roku 2012 whisky ta zdobyła na tej stronie aż 90/100
To pokazuje jak nierówne mogą być poszczególne batche. Trzeba uważać.
Podsumowanie
Przyznam szczerze, że po wspomnianym francuskim dębie, spodziewałem się więcej. Corryvreckan to niezła whisky, ale nie będzie należeć do moich ulubionych. Przyjemna i intensywna, jednak czegoś mi w niej brakuje. A może akurat trafił mi się ten nie najlepszy wpust?
Jakby to ładnie ująć… 🤔 Do każdej whisky można wymyślić piękną, uroczą, ujmującą historyjkę, jednak, moim skromnym zdaniem, whisky powinna bardziej smakować, niż bawić.
Niedługo zrobię porównanie tej edycji z Ardbeg Uigeadail. Myślę, że to może być ciekawe zadanie.
Kompletny Core-Range destylarni:
Opisany tutaj, Corryvreckan
Więcej zdjęć tutaj
One thought on “Ardbeg Corryvreckan – recenzja whisky”