Komes Barley Wine
Rok temu kupiłem dwie butelki Komes Barley Wine. Jedną wypiłem dzień po zakupie, ale piwo było ostre, mocne i dość intensywnie alkoholowe. Był sam środek ekstremalnie upalnego lata, a piwo mocno rozgrzewało, więc nie był to najlepszy pomysł, żeby wypić je właśnie wtedy.
Drugie leżakowało prawie rok, więc powinno się już ułożyć.
Komes Barley Wine
Objętość alkoholu: 12%
Ekstrakt: 27° Plato
Skład: woda, słody jęczmienne: pale ale, cookie, karmelowy, czekoladowy, ekstrakt słodowy jęczmienny, słód pszeniczny, chmiele Amarillo, Columbus, Citra, Chinook, drożdże górnej fermentacji US-05
Piwo pasteryzowane
Termin przydatności do spożycia: 16.05.2020
Termin degustacji: 18.05.2020
Zapach z butelki: kukułki, wiśnie w likierze, porto, orzechy włoskie
Kolor: brunatny. Drobnopęcherzykowa piana przez chwilę utrzymywała się na powierzchni. Potem utworzył się pierścień oblepiający ścianki kieliszka
Notka smakowa
Zapach: no właśnie! Teraz to jest przyjemne piwo. Alkohol świetnie ułożony, przynajmniej w aromacie. Suszone śliwki, gorzka czekolada, słone paluszki, sherry Pedro Ximenez, skórka razowego chleba, sos sojowy, słony karmel
Smak: orzechy włoskie, prażone migdały, cola, sherry PX, sos sojowy, zielona, świeża kora gałązki drzewa owocowego, Brownie, chleb razowy, kakao, drewno, przypalony karmel, lukrecja, syrop z buraka cukrowego, suszone śliwki, żywica drzewa iglastego. Po roku leżakowania, alkohol rewelacyjnie ukryty.
Goryczka 2/5
Finisz: pestki moreli, suszone śliwki, melasa, lubczyk, seler naciowy, karmel
Balans: niesamowite, jak z upływem czasu zmienia się oblicze tego piwa. Gdy jest świeże, nadaje się na mroźne, zimowe wieczory, ale nie będzie to przyjemna degustacja gładkiego, ułożonego piwa. Jednak po roku… to już całkiem inna historia.
Polecam cierpliwość. Może bym przesadził, gdybym napisał, że jest sztos, więc napiszę tak: Trochę słony, trochę przypalony, ale bardzo przyjemny, dojrzały Barley Wine.
Inne Komesy na blogu
Porter Bałtycki Sherry Oloroso
Więcej zdjęć tutaj