Old Pulteney 12
To jedna z whisky polecanych na początek drogi z single maltami. O Old Pulteney 12 wspomniał chociażby Whisky MaltContent w odcinku o 5 polecanych whisky single malt dla początkujących. Trochę się obawiam, bo do tej pory nie miałem styczności z tą destylarnią, ale w barku czeka na mnie jeszcze 11-letnia edycja w mocy beczki, butelkowana przez niezależnego bottlera, Cadenhead’s, więc jak tym razem mi nie zasmakuje, to następnym już powinno.
No dobra. Podobno do odważnych świat należy, otwieramy.
Old Pulteney 12
Single Malt Scotch Whisky
Region: Highland
12 lat leżakowania
Objętość alkoholu: 40%
Filtrowana na zimno
Leżakowana w beczkach po bourbonie
Kolor: bursztyn, z dodatkiem karmelu
Notka smakowa
Zapach: bryza morska, mokre kamienie, brzoskwinie w syropie, krówka, zielone jabłko, cukier, odrobina cytrusów, gruszka, wanilia, czarna herbata, owocowe landrynki, karmel. Z początku wydawał mi się nudny, ale jeśli damy tej whisky czas, aromat przyjemnie się otwiera. Jednak alkohol cały czas słabiutko ukryty. 20,5/25
Smak: zaczyna się lekko słonym akcentem. Później pojawia się skóra, kakao, karmel, orzechy włoskie, rodzynki sułtańskie, rabarbar, wanilia, masło orzechowe. Na koniec jakieś woskowe akcenty i przypalone drewno. 20/25
Finisz: gorzka czekolada, masło, karmel, imbir, pieprz, miód, wosk, dżem jagodowy. 20/25
Balans: coś w stylu połączenia Glenfiddich 12, Jury Original i Clynelish 14? Przyjemny, morski aromat i dość ciekawy, żywiczno-woskowy smak. Jednak kiepsko ukryty, niestety psuje cały efekt. 19/25
Ogólnie: 79,5/100
Inne opinie
whiskybase: 81,52/100 w oparciu o opinie 457 osób
Cena: ok. 150 zł
Podsumowanie
Trochę nijaka ta whisky. Może gdyby aż tak jej nie rozcieńczać 🤷♂️ Chyba, że chodziło tylko o to, żeby dobrze wchodziła. Jeśli tak, to się udało. Wchodzi gładko. Może się nadać do jakiegoś bardzo ciekawego filmu, lub wydarzenia sportowego. W ogóle nie odwróci naszej uwagi.
Z drugiej strony, zgodzę się z Władysławem z vloga wspomnianego na wstępie. Na początek przychody z whisky, może być. Beczki po bourbonie zrobiły robotę, a ten morski klimat da się zauważyć, ciekawostką jest też ta delikatna słoność w smaku. Niech Ci będzie: tragedii nie ma 😉 … no i butelka jaka ładna!
Więcej zdjęć tutaj
One thought on “Old Pulteney 12 years old – recenzja whisky”