Tobermory 12
10 października 2020, specjalnie dla członków grupy Whisky Lovers Poland odbyła się degustacja whisky z destylarni Tobermory. Opisywana dzisiaj Tobermory 12 rzucona była na pierwszy ogień.
Edycja ta trafiła do sprzedaży w 2019 roku, po dwuletniej przerwie w produkcji i zastąpiła wersję 10-letnią.
Tobermory 12
Tobermory znaczy „Studnia Mary”
Single Malt Scotch Whisky
Region: Islands (Isle of Mull)
Wiek 12 lat
Whisky nietorfowa (2 PPM)
Objętość alkoholu: 46,3%
Niefiltrowana na zimno
Leżakowana w beczkach po bourbonie (oraz prawdopodobnie virgin oak)
Kolor: bursztyn, naturalny
Notka smakowa
Zapach: zboża, miód, siano, kwiaty, rodzynki, pieczone jabłka, słony karmel, brzoskwinie. Z czasem aromat robi się bardziej kwaskowy – pojawia się jabłko Antonówka, albo Papierówka, a także odrobina siarki. Alkohol jest dobrze ukryty. 21/25
Smak: w pierwszej chwili, przywodzi mi na myśl podstawową edycję Bunnahabhain 12, tyle, że bez wyraźnego wpływu sherry i ta jest nieco delikatniejsza. Potem pojawia się gorzka czekolada, rodzynki, brzoskwinie, kandyzowany imbir, słony karmel, pieprz, odrobina dymu szałwia, natka pietruszki, pieprz. 22/25
Finisz: średnio długi – dojrzałe brzoskwinie, pieczone jabłka, syrop klonowy, karmel, kakao. 21/25
Balans: fajny zapach i ciekawy, pełny smak. Czuć przyjemny destylat i dosłownie minimalną ilość dymu. Coś w stylu wspomnianej wcześniej Bunnahabhain, Benromach, lub Clynelish, tyle że Tobermory jest trochę delikatniejsza. 21,5/25
Ogólnie: 85,5/100
Inne opinie
Cena: ok. 220 zł
Podsumowanie
Tobermory 12 to klasyczny daily-dram. Do jakiegoś filmu, spotkania na Zoomie lub jakiegoś tam niezobowiązującego sączenia. Bez większych rewelacji, czy fajerwerków – te zaczynają się w innych, nieco starszych lub mocniejszych edycjach. Z drugiej strony, już sama ocena – 85,5/100 mówi nam, że whisky ta jest naprawdę smaczna. Zwłaszcza, kiedy weźmiemy pod uwagę to, że jest ogólnie dostępna i znalezienie jej nie wymaga większego wysiłku.
Więcej zdjęć tutaj