Ledaig 18
Dziś zajmiemy się popularną wśród fanów dymnych klimatów, whisky z podstawowej oferty destylarni Tobermory. Ledaig 18 – mamy tu 46,3% objętości alkoholu, czyli typową dla Tobermory lub należącej do tej samej korporacji Bunnahabhain.
Na uwagę zasługuje słuszny wiek tej whisky oraz tak bardzo lubianą i cenioną prezentację: brak filtracji na zimno i naturalny kolor.
Ledaig 18
Ledaig znaczy „Bezpieczna Przystań”
Destylarnia: Tobermory
Single Malt Scotch Whisky
Region: Islands
Objętość alkoholu: 46,3%
Mocno torfowa: 36 PPM
Niefiltrowana na zimno
Leżakowana w beczkach po bourbonie (16 lat)
Finiszowana w beczkach po sherry (2 lata)
Kolor: bursztyn +1, naturalny
Notka smakowa
Zapach: od razu pojawiają się wyraźne nuty sherry, słony karmel, maliny i siarka. Następnie skórka z limonki, przyjemna morska bryza i dym, który robi tu jedynie za tło. Poza tym, mokra ziemia, ściółka leśna, wosk, wodorosty, orzeszki ziemne w karmelu, susz owocowy i suszone grzyby leśne. Alkohol dobrze ukryty. 22/25
Smak: słodko-gorzki i bardzo przyjemny – miód gryczany, cukier muscovado, popiół, wapno, gotowana kukurydza, dżem malinowy, suszone śliwki, sherry cream (oloroso+PX), mokre drewno. Bardzo przyjemna i smaczna whisky. 22/25
Finisz: długi, karmelowo-dymny, suszone owoce, sherry, drewno, owsianka. 21,5/25
Balans: rewelacyjna jakość, jak na podstawowe portfolio destylarni, głęboki, przyjemny, wyraźnie dymny smak. Jednak torf nie dominuje i nie kamufluje innych doznań, a jedynie je podkreśla. Świetna kompozycja, złożona i elegancka. 22/25
Ogólnie: 87/100
Inne opinie
Cena: ok. 550 zł
Podsumowanie
Jeśli lubisz torfowe single malty, to warto czasami ruszyć się poza Islay. Ledaig to świetny wybór – na początku trzeba przyzwyczaić się do tego ciekawego słonego akcentu w zapachu, ale w smaku już tego się nie odczuwa. Ciekawe jest poczuć torf spoza Islay… zresztą, najbardziej torfowa whisky na świecie, Octomore (w którejkolwiek odsłonie) również powstaje ze słodu jęczmiennego wędzonego torfem spoza Islay.
Więcej zdjęć tutaj
One thought on “Ledaig 18 years old – recenzja whisky”