Lagavulin Distiller’s Edition 2017 – recenzja whisky

Lagavulin Distiller’s Edition 2017

Wracamy na Islay – destylarnia Lagavulin nie posiada w swojej ofercie jakiejś oszałamiającej ilości oficjalnych edycji, jednak te, które znajdują się w core-range, to bardzo solidne whisky. Oprócz tego, na zdecydowany plus zasługuje fakt, że każda odsłona (nawet ta butelkowana dla serii Game of Thrones) ma podany wiek destylatów. Dzisiaj zajmiemy się Lagavulin Distiller’s Edition 2017, której wiek to 15-16 lat.

Zdj. Ryszard Walus

Ale skoro zaczęliśmy od plusów, to należy również wspomnieć o minusach. Niestety, każda jedna edycja zawiera sztuczny barwnik e-150a. Nawet ośmio- i dwunastoletnia, czyli te, które są niewiele jaśniejsze od wody. Według mnie, to największy grzech Lagavulina, bo nikt mi nie wmówi, że chodzi o konsekwentnie ten sam, identyczny kolor w poszczególnych wypustach. W taką bajkę to ja uwierzę, gdy mówimy o Johnnie Walker, czy innych blendach kupowanych na imprezy.

Lagavulin to whisky rozlewana do ciemnych, brązowo-zielonych butelek, a na dodatek, pakowanych w kartonikach, więc dodawanie chemii nie jest uzasadnione. Na szczęście, sztuczny karmel tylko zakłamuje kolor whisky, a nie smak, więc jestem w stanie przymknąć na to oko (ale nie omieszkam wspomnieć o tym w recenzji) 😉

Lagavulin Distiller’s Edition 2017

Lagavulin znaczy „Młyn w Dolinie”

Single Malt Scotch Whisky

Region: Islay

Data destylacji: 2001

Data zabutelkowania: 2017

Objętość alkoholu: 43%

Mocno torfowa, ok. 35 PPM

Filtrowana na zimno

Różne źródła podają sprzeczne informacje odnośnie użytych beczek: niektóre wskazują tylko na ex-sherry PX, a inne podają ex-bourbon oraz ex-sherry

Kolor: bursztyn +1,5, z dodatkiem sztucznego karmelu

Notka smakowa

Zapach: dużo sherry i dużo dymu. Suszone śliwki, kajmak, baton Milky Way, gorzka czekolada, popiół, przypalony karmel, leśne powietrze, bryza morska, dżem malinowy, sucha piwnica, gotowany seler, natka pietruszki. Alkohol dobrze ułożony. 22/25

Smak: węgiel, karmel, dym, wanilia, gofry z bitą śmietaną i polewą toffi, likier jajeczny, suszone śliwki, dojrzałe brzoskwinie, orzechy włoskie, marcepan. Fantastyczny smak. 23/25

Finisz: sherry, dym, siarka, karmel, drewno, bita śmietana, herbatniki, powidła śliwkowe. Długi i przyjemny. 22/25

Balans: Lagavulin 16 na sterydach. Nie wiem czy pozostałe rocznikowe edycję są równie udane, ale Distiller’s Edition 2017 jest niesamowita. Minus 1 punkt za filtrację na zimno i dodatek sztucznego barwnika. 21/25

Ogólnie: 88/100

Inne opinie

whiskybase: 87,93/100 w oparciu o opinie 237 osób

Ciekawy filmik Ralfy’ego – porównanie wypustów z 2015 i 2016 roku

Cena: ok. 360 zł

Polecam

Bardzo dobra whisky. Bez całego przesadzonego blichtru i komercji, z której słynie chociażby Ardbeg, którego ostatnio zacząłem trochę z tego powodu unikać. Lagavulin nie ma tak rozbudowanego marketingu i najwidoczniej nie potrzebuje aż takiego rozmachu. Żebym jeszcze wiedział, co znaczy Double Matured 🤷‍♂️

Więcej zdjęć tutaj

Whisky Reset na Facebooku

One thought on “Lagavulin Distiller’s Edition 2017 – recenzja whisky

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.