Statesman
Jeśli komukolwiek wpadłoby do głowy kupić tę whisky, to mogę podać lokalizację: Aldi. Jest tania i można ją dostać za 7 euro. Ale czy warto wydać tę kwotę na ten trunek? Dostałem tę whisky w prezencie, jednak coś mi mówi, że pora zacząć się bać. Na tapet idzie Statesman Blended Scotch Whisky… mamusiu, ratuj!
O pochodzeniu destylatów nie wiemy praktycznie nic. Statesman to marka własna, a próba dotarcia do źródeł nie udała się nawet Facetowi Po Czterdziestce, mimo że naprawdę się starał. Link do jego blogu podaję na końcu wpisu.
Statesman
40% alk. obj.
NAS
Whisky nietorfowa
Filtrowana na zimno
Kolor: bursztyn, z dodatkiem sztucznego karmelu e-150a
Notka smakowa
Zapach: jak by to ująć? Wąchanie tej whisky to jedno z najgorszych przeżyć, których doświadczyłem w związku z obcowaniem z leżakowanymi alkoholami. Zbutwiałe drewno, owocowy zacier, wódka. Byłoby tego więcej, ale chcę to mieć już za sobą. 12/25
Smak: karmel, tanie cukierki owocowe, drewno, brandy (taka z najniższej półki), kawa z ekspresu przelewowego, lukier. Bardzo wodnista, ale smakuje lepiej niż pachnie. 15/25
Finisz: jeżyny, miód, karmel. Bardzo krótki. 15/25
Balans: z tych beczek trzeba było zrobić meble, a nie udawać, że może w nich dojrzewać alkohol. Destylat także można było lepiej wykorzystać, np. zrobić z niego płyn do dezynfekcji. A tak… mamy dramatyczne nieporozumienie. Jeszcze smak jakoś ujdzie, ale zapach jest nie do przejścia. Na czysto nie ma co się męczyć, tylko do drinków. 14/25
Ogólnie: 56/100
Inne opinie
Masakra.
Cena: ok. 30-40 zł
Nie będę owijać w bawełnę – na czysto po prostu NIE DA SIĘ TEGO PIĆ! Ale czy może to smakować w drinkach? Powiem szczerze, że trudno mi to sobie wyobrazić. Chyba jednak już lepiej dołożyć 10 złotych i kupić coś, co naprawdę da się przełknąć. W tej cenie możemy już kupić Teacher’s Highland Cream, Black & White, czy Johnnie Walker Red Label. Każda z tych whisky będzie o wiele… wiele… wiele lepszym wyborem.
Więcej zdjęć tutaj
Przeczytałem powyzsze recenzje i nic z tego n ie rozumiem !Kupiłem,ze wzgl. na marke-wypije-ocenie. Nie jest wskazane,aby straszyc potencjalnych nabywcóws-nie każdy jest takim smakoszem whisky,jak pow,pan facet po40.
Jeśli whisky jest odrzucająca, to nie napiszę: „spróbuj sam i oceń”, tylko przestrzegam przed zakupem
Piłem. Cola+lód i jest o’k
Łoł łycha za 3 dychy nie nadaje się do picia na czysto. Jakby Golden Loch i inne Queen Margot się nadawały…
Nie ma co narzekać,.niektóre markowe brandy bardziej mnie odrzucało i whisky również.
Trochę szkockiej w życiu wypiłem i jedyne co mogę przyznać autorowi to zapach, z tym że mi przypomina rodowity bimber pędzony u sąsiada w latach 80tych.
Smak może i płaski ale według mnie ma swój charakter. Wchodzi bez popitki. Jest dobrze.
Golden loch i Quenn Margot smakują gorzej i ten posmak…. Statesman nie jest taki zły jak opisuje kolega wyżej. Czasami Red label czy ballantines z dużej 'sieciowkii’ ma posmak płynu do spryskiwaczy.
.
Czy ja wiem? Golden Locha opisałem – co prawda wersje 5- i 12-letnie i te wcale nie były takie tragiczne. Queen Margot też jest gdzieś na blogu, ale to też starsza, bo 8-letnia, więc nie mam porównania do tych podstawowych.
Ja opisuję aromat i smak w temperaturze pokojowej, bez lodu, coli czy innych dodatków. I to jest oczywiście tylko moja subiektywna opinia. Pozdrawiam 🙂
Ty chamie!
Obrażając najwybitniejszy trunek na tej planecie zasługujesz na pogardę,jest to whisky o wybitnym smaku (za tą cenę)polecam !!!
Jeśli to faktycznie Twoja ulubiona whisky… to cóż, nie zazdroszczę. A smak rzeczywiście na wybitny (wybitnie niepijalny 😏)
Super delikatnie whisky nie słuchać idioty
W tym zdaniu są aż dwa przeciwstawne przesłania 😅
Hmm… też nie zgodzę się z oceną.Jak by cena zakupu była większa to i oceniający by inaczej opinie wystawił.Tyle w temacie.
Jak dostałem na urodziny prawie od każdego tą „whisky”.Prawie popłakałem ze szczęścia.
Też chce ją na urodziny.
Roześlij wici po znajomych, że też chcę ;D
Bez przesady. Z autorem mogę się zgodzić w jednym,że lepiej kupić Black and White w promocji. No i może co do tego, że zapach rzeczywiście jest słaby i tyle. Co do RL i Teachersa to się nie zgodzę – podobny poziom, moze Teachers lepszy do drinka jak ktoś lubi torf. Co do podstawowej lochy – to jest przepaść na korzyść Statesmana. Jeśli chodzi o lidlowy trunek w wersji trzyletniej – Statesman też wypada trochę lepiej. Reasumując, nie spodziewajcie się niczego wybitnego, ale jeśli chodzi o najniższą półkę, to ta łycha jest całkiem spoko. Dla ludzi nieobeznanych z łychą nada się do drinków, dla tych którzy więcej niż 100 różnych butelek wypili, przyswajalna nawet na lodzie. Na czysto bez lodu nie polecam, ale z drugiej strony jest to jedna z lepszych łych poniżej 40 złotych a w promocji to nawet bliżej 30 złotych. Oczywiście polecam dopłacić do Black and White albo Queen Margot 8, ale od biedy do grila można Statesmana wypiić w drinku i ta nawet ze smakiem, bo alternatywne alkohole 40% w tej cenie nie smakują lepiej, a w większości są po prostu gorsze.
Absolutna zgoda z autorem. Wymagania smakowe mam prawie żadne, ale statesman to największe g…o jakie piłem. Aromat szmaty do podłóg to już komplement. Złota Locha albo Black Ram to przy tym ekstraklasa. Z colą też niepijalne.
Dzięki! 😁 W końcu głos rozsądku 🙂
A ja piję wszystko oprócz smoły i asfaltu i Statesman poszedł gładko.
No w takim wypadku, to jestem w stanie to zrozumieć… chyba 🤔
Dzień Dobry.Piłem ten trunek.Piłem też dużo innego i mam porównanie.I czy ten zapach odrzuca???Nie sądzę.Pachnie jak klasyczny Bimber ale o łagodniejszym zapachu.A co do smaku.To piłem czystego kieliszka jak i drinka z Sprinte,lód i cytryna i dobrze wchodził:):):)Do tego było parę piwek i głową rano nie bolała a to najważniejsze przy tego typu degustacji o ile trunek jest dobry.A ten uznaje, że jest.Więc raczej ten komentarz jest nieadekwatyny co do tego trunku:(Kokego po prostu jesteś albo za młody i za mało wypiłeś jeszcze tego typu eliksirów albo co raczej sądzę albo robisz hejt,że jest taki tani i sprzedaje go Aldi.
Nie mam nic do Aldi ani do niedrogich trunków. Ale nigdy nie powiem, że gniot dobrze smakuje. Nawet gdyby mi ktoś za to zapłacił 😁
No widzę, że odpowiedź w pełnej krasie:):):)A niestety Przyjacielu widać po twojej odpowiedzi, że nie masz zielonego pojęcia o dobrym trunku Widać to po twojej wypowiedzi, że nie znasz tego trunku i nic o nim nie wiesz. Zobacz sobie film KingsMan Złoty Krąg to go tam zobaczysz:)A tanie trunki do dobrego filmu nie wchodzą tak jak do filmu o James Bond.
Nie jestem żadnym smakoszem, ale też nie jakimś pijusem, co twierdzi ” że nie ważne co, ważne, żeby kopało”, generalnie preferuje wódki, i zauważyłem też, że smak komu jakie alko smakuje, to też kwestia osobistych preferencji, jedni wolą bardziej łagodne słodkie whisky, ja natomiast ostrzejsze, podobnie jak z piwami, czym wieksza goryczka, tym rzekomo lepsze ( dla mnie ochydne), ostanio zostałem poczęstowany herbatą za 300 za paczke, i dla mnie wręcz ochydna, bo mocna goryczkowa, a takowych nie lubie…
Więc przechodząć do sedna, dla mnei ta łycha jest ok, i to nawet ogólnie, bo w tym segmencie cenowym, chyba nawet najleopsza, sporo tego piłem w reichu, bo własnie dobra, w dobrej cenie ( i to nie tylko moja opinia), na pewno lepsza od np droższego Passport Scotch ( to to jest dosłownie ochydne, pół butelki wylałem, bo nawet w drinku nie było pijalne), albo od jakichś innym marketówek w tym segmencie cenowym…
Dla porównania, dla mnie ok w smaku to np JW Red, Famous Groose, Tullamore Dew, a np Jim Beam nie bardzo ( słodkawy)..
Tak więc bedąc w nowo otwartym Aldi, kupiłem z sentymentu 0.7, za 40 więc, moim zdaniem można się nawalić tanio ( w sumie nawet taniej od wódy), bez używania nadmiernej ilości coli itp.
Koneser z Ciebie jak z koziej dupy trąbka. Blended czyli miszmasz do kwadratu to nie koniecznie jak w przypadku ( zmiiotki kaw) czytaj resztki ale świadoma kompozycja mniej lub bardziej skomponowana. Jeśli Ciebie odrzuca ta konkretna to e ogóle za whysky nie sięgaj tylko nalewki owocowe kosztuj 🤣🤣🤣
Cholera mi bardzo smakuje czysta i z sokiem jabłkowym mistrzostwo co ty wież o dobrym trunku recenzja tak słaba że aż przykro