Fireball vs Jack Daniel’s Tennessee Fire
Dziś porównuję Fireball vs Jack Daniel’s Tennessee Fire. Jednak nie są to ani whisky, ani bourbony, tylko likiery na bazie whisk(e)y i cynamonu. Co prawda, w Polsce, trunki te nie cieszą się jakimś szczególnym poważaniem, jednak przypuszczam, że w przedziale wiekowym 18-25 mogą być dość popularne.
W USA oba te likiery są bardzo popularne, jednak nie mówimy tu o degustacji jako takiej. Mowa raczej o piciu – na imprezach, przy grillu, z lodem, z dodatkami… zazwyczaj w dość dużych ilościach. Ale ja podejdę do nich „tradycyjnie” – w kieliszkach degustacyjnych, w temperaturze pokojowej. Życzcie mi powodzenia.
Fireball vs Jack Daniel’s Tennessee Fire
Zacznijmy od koloru.
Fireball trochę ciemniejszy
Zapach
JD: cytrusy, cynamon, toffi, przypalone drewno, kokos, mleczna czekolada, toffi. 3,5/5
Fireball: więcej cynamonu, więcej słodyczy, mniej whisky, a alkohol słabiej ukryty. 3/5
Smak
JD: cynamon, pieprz cayenne, lukier, czekolada deserowa. 3,5/5
Fireball: dużo ostrzejszy i o wiele słodszy – syrop cukrowy, czarny pieprz, whisky gdzieś zniknęła, prawie jej nie czuć. 3/5
Finisz
JD: średnio-długi, słodki, pikantny. 3/5
Fireball: toffi, drewno, cynamon – rozgrzewający i trochę dłuższy. 4/5
Balans
JD: czuć destylat Jacka Danielsa, wyrazisty, cynamonowy akcent i przyjemne, lekko pikantne nuty. 4/5
Fireball: jest bardziej pikantny i dużo słodszy, do tego przyjemnie rozgrzewający finisz. 4/5
Ogólnie
JD: 14/20
Fireball: 14/20
Dziwne, ale wyszedł remis.
Cena
JD: ok. 80 zł
Fireball: ok. 80 zł
Podsumowanie
Spróbowałem, porównałem i żyję. Nie jest to dla mnie żadnym zaskoczeniem, bo przecież oba te trunki opisałem już na blogu. Rozumiem, że na imprezie mogą się sprawdzić, ale na czysto, w temperaturze pokojowej, to chyba nie jest najlepszy sposób degustowania tych likierów. Może z lodem byłoby lepiej – na pewno alkohol będzie lepiej ukryty, a słodycz nie tak przesadzona, ale skończyły mi się sampelki i nie będę miał już okazji, żeby się przekonać.
Poniżej pełne recenzje
Więcej zdjęć tutaj