LEGACY Swaróg Wódka Starzona
Dziś przyszło mi zmierzyć się z trunkiem, który niełatwo jakoś sklasyfikować. Ani to wódka, ani whisky, choć LEGACY Swaróg Wódka Starzona ma trochę z jednego i z drugiego. Według przepisów, nie można nazwać jej whisky, bo nie leżakuje wymaganych 3 lat. Jednak nie jest to typowa wódka, bo destylat ponad pół roku spędził w beczkach. Ponadto źródłem cukru jest słód jęczmienny, podobnie, jak w whisky, typu single malt.
Smaczku dodaje nam naturalny kolor, uzyskany dzięki dojrzewaniu w beczkach, a nie dodatkowi sztucznego karmelu. Były to dwie beczki – jedna, stulitrowa z polskiego dębu, w której wcześniej dojrzewała whiskey Wolf & Oak, a druga – 50-litrowa z drewna akacjowego. Spirytus destylowany był w miedzianym alembiku i leżakował 7 miesięcy. Całość nalano do kamionkowej, czarnej butelki, co dodatkowo nadało wódce kraftowego charakteru.
Swaróg Wódka Starzona
Produkt bazowy – słód jęczmienny
40% alkoholu objętościowo
Leżakowana 7 miesięcy w beczkach z akacji i polskiego dębu
Kolor: bursztyn -1, naturalny, bez żadnych dodatków
Notka smakowa
Zapach: przyjemnie słodki, ale, co zaskakuje, nie przypomina whisky. Raczej połączenie wódki i brandy. Karmel, syrop klonowy, rodzynki, cytrusy, drewno, alkohol całkiem nieźle ukryty. 21/25
Smak: tutaj także na pierwszy plan wychodzi wódka – wódka dobrej jakości, jednak z whisky niewiele ma to wspólnego. Raczej nie da się tego ukryć, pomimo destylatu ze słodowanego jęczmienia. Lukier, orzechy laskowe, wata cukrowa, karmel, roztopione masło, rumianek, cukier trzcinowy. Alkohol tutaj również jest dobrze zakamuflowany. 19,5/25
Finisz: lekko taniczny – przyjemne akcenty drewna i wanilii. 19,5/25
Balans: moim zdaniem, największym atutem tej wódki jest aromat i niezłe ukrycie alkoholu. Ciekawych nut nadaje akacjowe drewno oraz polski dąb. Całokształt pozytywny, przyjemna degustacja. 20/25
Ogólnie: 80/100
Cena: 210 zł
Podsumowanie
Pierwszy oficjalny produkt marki Legacy uważam za całkiem udany. Z niecierpliwością czekam na kolejne. Chociaż wódek zazwyczaj nie oceniam, to alkohole leżakowane już tak. Stąd zdecydowałem się na zastosowanie typowej na blogu, stupunktowej skali.
Więcej zdjęć tutaj
One thought on “LEGACY Swaróg Wódka Starzona – recenzja”