Glenfarclas 15 TUDOR Cask Strength – recenzja whisky

Glenfarclas 15 TUDOR Cask Strength

Zacznę od tego, że bardzo lubię destylarnię Glenfarclas. Zaraz potem dodam, że bardzo smakują mi selekcje Jarka Bussa – wszelkiego rodzaju Chaptery, Enigmy, czy czego tam jeszcze nie wymyślą, można praktycznie brać w ciemno. Niedawno na warsztat wziąłem 12-letnią odsłonę z tej destylarni, również w mocy beczki i także butelkowaną dla TUDOR i bardzo mi smakowała. Dziś bierzemy za rogi Glenfarclas 15 TUDOR Cask Strength.

Zdjęcie: Ryszard Walus

Jeśli chodzi o samą gorzelnię Glenfarclas, to warto wspomnieć o kilku faktach. Po pierwsze, nigdy używają barwników. Po drugie, lwia część butelkowanych przez nich whisky dojrzewa w beczkach po sherry. W końcu, często stosuje się beczki wielokrotnego napełniania, o czym właściciele informują otwarcie, a whisky nie są „przeszerowane”, a beczka po sherry często odgrywa w nich drugoplanową rolę.

Ponadto, stosuje się tutaj bezpośrednie ogrzewanie alembików gazem, co ma miejsce tylko w 3 destylarniach w Szkocji. Pozostałe dwie, to Glenfiddich i Springbank – również niezależne destylarnie, znajdujące się w rękach rodzin założycieli, lub rodzin, które od założycieli je wykupiły.

Z podstawowej oferty, próbowałem edycji 10-, 12-, 15-, 18-, 21-, 25-letniej oraz edycji Glenfarclas 105. Miałem także możliwość spróbować 12-letniej whisky z 2004 roku butelkowanej na niemiecki rynek oraz wspomnianej na początku 12 Tudor.

Glenfarclas 15 TUDOR Cask Strength

Glenfarclas znaczy „Dolina Zielonych Traw”

Single Malt Scotch Whisky

Region: Speyside

15 letnia

Cask Strength: 58% alkoholu

Seria: Polish Exclusive Batch #1

Nietorfowa

Leżakowana w beczkach po sherry oloroso

Niefiltrowana na zimno

Butelkowana dla TUDOR HOUSE

Kolor: bursztyn +1,5, naturalny

Notka smakowa

Zapach: pieczone jabłka, wanilia, karmel, anyż, prażone migdały, skórzany pasek, gruszki, jabłka, siano, alkohol bardzo dobrze ukryty. 22/25

Smak: słodka pomarańcza, czekolada deserowa, budyń waniliowy, sok z wiśni, goździki, kardamon, brzoskwinie, kakao, mirabelki. Tutaj alkohol nie jest już zamaskowany tak dobrze, jak w aromacie, ale i tak jest nieźle. Poza tym, to, co najbardziej zaskakuje mnie na plus, to brak wyczuwalnej siarki – typowej dla whisky z tej destylarni. 22/25

Finisz: goździki, drewno, rodzynki, powidła śliwkowe – długi i intensywny. 22/25

Balans: rewelacyjna whisky – w ogóle nie jest „przebeczkowana”, a sherry nie gra tutaj pierwszych skrzypiec. Poza wspomnianym brakiem wyczuwalnej siarki, dobrze czuć DNA Glenfarclas. Świetny destylat, smak nie jest rozwodniony, jest dużo głębi. 23/25

Ogólnie: 89/100

Inne opinie

Szkocka Krata

whiskybase: 87,07/100 w oparciu oopinie 31 osób

Podsumowanie

Na pewno nie jest to typowa, jednolita, jednokierunkowa sherry-bomba. Ta whisky ma sporo do zaoferowania – dużo więcej niż popularne ostatnio „czarne” whisky, w których czuć wszystko, oprócz whisky. Panie Jarku, świetna selekcja!

Więcej zdjęć tutaj

Whisky Reset na Facebooku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.