Compass Box The Peat Monster 4th Edition – recenzja

Compass Box The Peat Monster 4th Edition

Po niedawnej degustacji trzeciej edycji, która nieodparcie kojarzyła mi się z piciem rozżarzonego węgla w płynie, przyszedł czas na The Peat Monster 4th Edition. Jednak muszę przyznać, że wspomniana – poprzednia odsłona bardzo mi smakowała, a ilość torfowego dymu przypominała mi najbardziej dymne whisky, z jakimi się spotkałem. Ciekaw jestem, czy w dzisiejszej whisky też będzie tak ekstremalnie.

Compass Box to firma, która swoją misję nazywa tworzeniem whisky. Jednak nie zajmują się produkcją, destylacją, czy kupażowaniem w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Na przykład w skład dzisiejszej edycji The Peat Monster wchodzą single malty jedynie z kilku szkockich gorzelni. Niektóre źródła podają, że destylaty pochodziły z Laphroaig, Caol Ila i Highland Park. Więcej na ten temat możecie się dowiedzieć z oficjalnej strony Compass Box.

Compass Box The Peat Monster 4th Edition

Blended Malt Scotch Whisky

46% alkoholu objętościowo

Whisky niefiltrowana na zimno

Mocno torfowa

Leżakowana w beczkach po bourbonie

Kolor: białe wino, naturalny

Notka smakowa

Zapach: tutaj nie ma mowy o jakiejś wielowarstwowości. Od razu torpeduje nas cały kalejdoskop mocnych wrażeń. Począwszy od dużej dawki słodyczy, przez kwaskowość wina musującego do ogromnych pokładów dymu. Kajmak, dym, sok z czarnej porzeczki, aronia, suszona żurawina, skórka z limonki, imbir, goździki, miód, popiół. Aromat przypomina połączenie Lagavulina z Laphroaigiem i Ardbegiem. Alkohol nieźle ukryty. 22/25

Smak: jest jazda! Mnóstwo dymu, dużo słodyczy i przyjemna owocowość. Pieczone jabłka w karmelu, dym, orzechy włoskie, kakao, popiół, espresso, cukier muscovado, syrop klonowy, kandyzowany imbir, dojrzałe maliny, suszone śliwki, rodzynki. 22/25

Finisz: wyraźny klimat Islay (o ile można tak w ogóle napisać 😉). Dym, karmel, powidła, cappuccino, lukrecja, kajmak. 21/25

Balans: ta czwarta edycja Peat Monstera to, moim skromnym zdaniem, must-have dla każdego miłośnika torfowego dymu. Rewelacyjny klimat, prawdziwy dymny potwór – nie tylko na etykiecie. 21/25

Ogólnie: 86/100

Inne opinie

whiskybase: 85,01/100 w oparciu o opinie 90 użytkowników serwisu

Podsumowanie

Bardzo udana degustacja. Pokazała mi, że dymne potwory to nie tylko Laphroaig, Port Charlotte, Octomore, czy Ardbeg. Tutaj czuć po trochu z różnych destylarni i właśnie o to chodzi w whisky, typu blended malt. Wydaje mi się jednak, że edycja ta jest chyba trochę mniej torfowa od swojej poprzedniczki. Trzeba będzie to sprawdzić przy najbliższej okazji i podzielić się wrażeniami na blogu.

Więcej zdjęć tutaj

Whisky Reset na Facebooku

One thought on “Compass Box The Peat Monster 4th Edition – recenzja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.