Casas de Muria Porto Ruby
Casas de Muria Porto Ruby to było pierwsze porto, jakie udało mi się kupić. Pamiętam, że kupiłem je przede wszystkim po to, żeby lepiej poznać i zrozumieć whisky leżakowane w beczkach po tym winie.
Wtedy dopiero zaczynałem interesować się tematem whisky i ogólnie starzonych alkoholi, ale nie myślałem jeszcze nawet o zakładaniu blogu. Jednak do dzisiaj udało mi się spróbować różnych win porto, z których większość już opisałem. Zawsze słodkie, lekko cierpkie i ciężkie.
Tym razem, wyjątkowo opublikuję recenzję opartą na notce smakowej sporządzonej już kilka lat temu. Notatka przeleżała swoje w szufladzie. Czas, żeby poznał ją świat 😉
Casas de Muria Porto Ruby
Wino czerwone, słodkie, wzmacniane
Kraj: Portugalia
Typ: Porto Ruby
19% alkoholu objętościowo
Kolor: ciemny, rubinowy
Notka smakowa
Zapach: goździki, cynamon, anyż, karmel, suszone śliwki, rodzynki. Alkohol na początku słabo ukryty, a sam aromat – bardzo słodki. Z czasem, alkoholowa ostrość nieco łagodnieje.
Smak: sporo słodyczy, przypalony karmel, powidła śliwkowe, goździki, czereśnie, rodzynki. Całkiem przyzwoity. Warto dać temu winu trochę czasu i nie spieszyć się z degustacją.
Finisz: długi – gorzka czekolada, cukier muscovado, imbir, syrop klonowy. Lekko drapie w gardle.
Cena: od ok. 25 zł
Podsumowanie
Jako pierwsze porto, żeby się przekonać co takie wino ma do zaoferowania, może się nadać. Ale jeśli oczekujemy jakichś wyjątkowo ciekawych doznań, to niestety trzeba ich poszukać gdzie indziej. Jakiś czas temu miałem możliwość wrócić do tej butelki, ale nie planuję tego powtarzać.
Więcej zdjęć tutaj