Cu Bòcan
Podobnie jak to ma miejsce w destylarni The Balvenie, również w Tomatin przeznacza się jeden tydzień w roku na produkcję destylatu wędzonego torfowym dymem. Jednak w odróżnieniu do tej pierwszej, whisky butelkuje się pod zmienioną nazwą: Cu Bòcan.
Podobne zabiegi zmiany nazwy whisky dla odróżnienia od jej nietorfowej odmiany stosuje się w wielu destylarniach. Na przykład destylarnia Tobermory produkuje torfową Ledaig, podobnie jak Springbank i jego dymna wersja, zwana Longrow. Jest oczywiście więcej tego typu przykładów, ale nie będę się teraz nad tym specjalnie rozpisywał.
Cu Bòcan
Single Malt Scotch Whisky
Destylarnia Tomatin
Region: Highland
46% alkoholu objętościowo
Whisky niefiltrowana na zimno
Lekko torfowa 15 PPM
Leżakowana w beczkach po bourbonie, po sherry i virgin oak
Kolor: bursztyn -1, naturalny
Notka smakowa
Zapach: toffi, anyż, rumianek, herbatniki, rodzynki, chinina, pestki jabłek, kandyzowany imbir i odrobina dymu. Alkohol średnio ukryty. 20,5/25
Smak: miód, kukurydza, lukrecja, wafelki z nadzieniem śmietankowym, biała czekolada, melon miodowy, lekko skarmelizowany cukier, dym. 20/25
Finisz: karmel, wanilia, szczaw, popiół, dym, tiramisu, kakao. Długi i dość intensywny, ale nieco alkoholowy. 21/25
Balans: młoda, ostra, zadziorna, trochę zbyt alkoholowa, ale dość ciekawa whisky. Torfowego dymu jest w sam raz – nie jest to żaden Peat Monster. Kilka kropli wody odrobinę pomaga, ale nie uczyni cudów. Ta whisky to raczej tylko taka ciekawostka – lekko torfowa propozycja od Tomatin. Cieszę się, że miałem tylko sampla. 20/25
Ogólnie: 81,5/100
Inne opinie
whiskybase: 80,77/100 w oparciu o opinie 405 osób
Podsumowanie
Jakoś nie mogę się przekonać do tej destylarni. Ani jej nietorfowe edycje, ani ta jakoś szczególnie mnie nie ujęły. Ale nie poddaję się. Może w końcu znajdę jakąś propozycję od Tomatin, która w końcu mnie czymś urzeknie.
Więcej zdjęć tutaj