Duch Sadu Winogrono w Butelce
Dziś na warsztat poszła polska brandy. Duch Sadu Winogrono w Butelce. Powstała z 3 gatunków winogron (białe, czerwone, różowe) z polskiej winnicy. Nastawy fermentowane były osobno, osobno sok, a osobno wytłoki. Wszystko leżakowało w fermentorach przez 6-7miesięcy.
Nastawy spotkały się w zbiorniku podczas destylacji. Brandy została wlana do beczki z polskiego dębu, której pojemność wynosiła 50 litrów, a w której wcześniej leżakowała okowita z jabłek z wędzoną gruszką.
Duch Sadu Winogrono w Butelce
Okres leżakowania to 13 miesięcy. Nie jest to klasyczna brandy winogronowa. Jest bowiem stworzona z różnych winogron i leżakowana w nietypowej beczce. Tym trunkiem, producent chciał pokazać, że można zrobić coś ciekawego, co teoretycznie każdy z nas zna, ale smak i aromat będzie zupełnie inny niż to, co znamy.
Brandy została zabutelkowana w mocy beczki, która wyniosła 48% alkoholu objętościowo.
Kolor: bursztyn +1, naturalny
Notka smakowa
Zapach: bardzo niespotykany i niezwykle trudny do określenia – przypomina połączenie Starki, Metaksy, brandy i leżakowanego ginu. Kardamon, miód, kajmak, skórka z limonki, kandyzowane wiśnie, drewno sandałowe, piżmo, zamsz. Alkohol nieźle ukryty. 21/25
Smak: 🤔 … (10 minut później) – miód, cynamon i goździki, marcepan, brzoskwinie w syropie, anyż, kandyzowane wiśnie, lukrecja, susz owocowy, karmel, melasa, igiełki jodły. Alkohol dobrze ukryty. 21/25
Finisz: dość długi, intensywny, przyjemny, ziołowy, perfumowy. 21/25
Balans: zaskoczenie, indywidualność, swoistość. Co prawda, raczej nie jest to najsmaczniejsza brandy z jaką miałem do czynienia, ale zdecydowanie jest jedną z najbardziej intrygujących. Chyba najciekawszy jest ten element w posmaku – jak bym sobie psiknął perfumami do ust – super. 21,5/25
Ogólnie: 84,5/100
Podsumowanie
Po degustacji wódek Duch Sadu, spodziewałem się czegoś ciekawego. I muszę przyznać, że na pewno było ciekawie. Brandy ta nie przypomina mi żadnej innej brandy. Już bardziej grappę, Starkę, czy Metaksę.
Więcej zdjęć tutaj