Glenfarclas 10 years old – recenzja whisky

Glenfarclas 10

Glenfarclas 10 to podstawowa edycja whisky z destylarni, którą cenię za podawanie wieku składników na etykiecie. No dobra, są wyjątki (Glenfarclas 105, Heritage), ale należą one do zdecydowanej mniejszości. Ponadto podoba mi się, że wszystkie posiadają naturalny kolor – zazwyczaj pochodzący z beczek po sherry, w których najczęściej dojrzewają destylaty.

Glenfarclas 10

Single Malt Scotch Whisky

Glenfarclas znaczy „Dolina Zielonych Traw”

Region: Speyside

10 letnia

40% alkoholu

Whisky nietorfowa

Leżakowana w beczkach po sherry

Filtrowana na zimno

Kolor: bursztyn, naturalny

Notka smakowa

Zapach: czerwona porzeczka, miód, brzoskwinie, pestki moreli, anyż, pieczone jabłko, gruszki, banany, wapno, świeża zaprawa murarska i typowa dla Glenfarclas – siarka. Całkiem nieźle, ale zaskakujące jest to, że pomimo młodego wieku destylatu, alkohol jest naprawdę dobrze ukryty. 21/25

Smak: karmel, suszone śliwki, imbir, pieprz, gruszka, anyż, brzoskwinie w likierze, alkohol średnio ukryty. Jednak tutaj jest wyraźnie gorzej niż w aromacie – w smaku whisky jest trochę wodnista, lekko ostra – pieprzna. Bez zachwytu. 19,5/25

Finisz: krótki – sherry, węgiel, rodzynki, miód, Pumpernikiel. 19,5/25

Balans: przyjemny zapach dużo zapowiadał, ale niestety w smaku nie jest już tak dobrze. Oczywiście nie ma żadnej tragedii, a rewelacji w tej cenie też nie ma się co spodziewać. Całość troszkę „surowa”, „niedojrzała”, ale czuć specyficzny destylat Glenfarclas, który tak świetnie komponuje się z beczkami po sherry. Nie jest to oczywiście żadna sherry- bomba, ale wpływ beczek po sherry jest wyraźnie wyczuwalny. 21/25

Ogólnie: 81/100

Inne opinie

whiskybase: 78,43/100 w oparciu o opinie 643 osób

Podsumowanie

Kiedyś widziałem tą whisky w jednym z niemieckich supermarketów za 19 €. Teraz bym się nie wahał – brałbym od razu. Nie po to, żeby się nią jakoś szczególnie delektować. Po prostu – to niedroga i całkiem przyzwoita whisky do Netfliksa.

Więcej zdjęć tutaj

Whisky Reset na Facebooku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.