Botucal Reserva Exclusiva
Rum Botucal Reserva Exclusiva składa się z destylatów leżakowanych maksymalnie 12 lat. Nigdzie jednak nie podano wieku najmłodszego składnika, jednak ma on nie mniej niż 2 lata. Poza tym, 80% spirytusu wydestylowano w miedzianych alembikach, a pozostałe 20% to lekkie destylaty kolumnowe. W w wielu miejscach na świecie rum ten występuje pod nazwą Diplomatico. Natomiast nazwa Botucal dotyczy głównie Niemiec (oraz innych krajów, w których nazwa Diplomatico jest zarejestrowana), a właśnie tam kupiłem ten rum – w zestawie pięciu miniaturek zawierających po 40 ml płynu.
Rum ten produkowany jest przez Distilerias Unidas w Wenezueli. Na uwagę zasługuje fakt, że praktycznie cały proces produkcji, łącznie ze zbiorem trzciny cukrowej występuje na miejscu. Produktem bazowym Botucal, czy jak kto woli, Diplomatico jest zarówno melasa, jak i odparowany sok z trzciny cukrowej. Niestety, producent nie żałował cukru, co zapewne będzie czuć. Zaraz się o tym przekonamy.
Botucal Reserva Exclusiva
Kraj produkcji: Wenezuela
40% alkoholu objętościowo
Wiek destylatów do 12 lat
Zawartość dodanych cukrów: ok. 40 g/l
Destylacja alembikowa oraz kolumnowa
Kolor: bursztyn +2, z dodatkiem sztucznego barwnika
Notka smakowa
Zapach: konwalie, kandyzowane wiśnie, suszone śliwki, Grappa, kardamon, Calvados, pestki moreli, rodzynki, nieźle ukryte alkohol. 20,5/25
Smak: słodki – likier wiśniowy, pestki moreli, sok jabłkowy, anyż, jeżyny jagody, trawa cytrynowa, liczi, anyż, jabłka z cynamonem. 21/25
Finisz: średnio —długi. Szarlotka z cynamonem, śliwowica, pestki jabłek, karmel. 20,5/25
Balans: dość ciekawy, choć dla mnie – zbyt słodki rum. Przyjemny, nieoczywisty destylat trochę przypomina grappę, trochę Calvados, trochę śliwowicę, choć ewidentnie czuć że to rum. Pomijając fakt przesadzonej słodyczy, może to być całkiem dobry wybór na początek przygody z rumami degustowanymi na czysto. 21/25
Ogólnie: 83/100
Inne opinie
Rum Fanatic (2017): 8,25/10
Podsumowanie
Z jednej strony, podoba mi się kompozycja ciężkich i lżejszych destylatów. Daje to ciekawy i nieoczywisty efekt zarówno w aromacie, jak i w smaku. Jednak trudno nie przyczepić się do wysokiej zawartości cukru w końcowym produkcie. Czy producent chciał tym ukryć niedoskonałości tego rumu? A może zależało mu na tym, żeby słodycz nadal była wyczuwalna, nawet po schłodzeniu, czy zmrożeniu butelki. Chyba jednak zabieg się udał, bo edycja ta sprzedaje się całkiem dobrze. Zarówno jako Diplomatico, jak i Botucal.
Więcej zdjęć tutaj
One thought on “Botucal Reserva Exclusiva (Diplomatico) – recenzja rumu”