Glenfarclas 25 years old – recenzja whisky

Glenfarclas 25

Do dziś bardzo miło wspominam degustację 21-letniej edycji Glenfarclas. Była to bardzo przyjemna, bogata, głęboka i świetnie ułożona whisky. Było w niej czuć dosłownie wszystko, oprócz alkoholu (i może też oprócz dymu 😉). Dlatego tym bardziej cieszę się na Glenfarclas 25, którą opiszę dzisiaj.

Destylaty, tradycyjnie już dojrzewały w beczkach po sherry oloroso. Oprócz tego, warto zwrócić uwagę na naturalny kolor produktu. Jednak trochę szkoda, że praktycznie wszystkie podstawowe odsłony whisky z tej destylarni nadal są filtrowane na zimno. Co prawda, Glenfarclas 15 jest butelkowana w mocy 46% i niefiltrowana na zimno, ale sam nigdy nie ukrywałem niechęci do tej whisky – po prostu mi nie smakuje. W takim razie przejdźmy już do kieliszka, bo zapowiada się ciekawie.

Glenfarclas 25

Single Malt Scotch Whisky

Glenfarclas znaczy „Dolina Zielonych Traw”

Region: Speyside

25 letnia

43% alkoholu

Whisky nietorfowa

Leżakowana w beczkach po sherry

Filtrowana na zimno

Kolor: bursztyn +1

Notka smakowa

Zapach: bardzo naturalny, stonowany, przyjemny i charakterystyczne dla tej destylarni. Pojawiają się maliny, miód, hibiskus, wanilia, karmel, stary, skórzany portfel, jeżyny, rabarbar, wapno, brzoskwinie. Alkohol świetnie ukryty. 22/25

Smak: dla mnie, to ulubiony typ whisky z beczek po sherry. Nie żadna sherry – bomba, w której beczka dominuje na każdym kroku. Mamy tu praliny śliwkowe w ciemnej czekoladzie, dojrzałe brzoskwinie, karmel, namoczone rodzynki, maliny, pestki jabłek, syrop klonowy. Tutaj również daje się zauważyć rewelacyjne ukrycie alkoholu. Jednak trzeba pamiętać, że to tylko 43% i aż 25 lat, więc ten fakt wcale nie dziwi. Ale mimo wszystko czuć, że whisky ta jest dobrze skomponowana – nie tylko, że ma dobrze ułożony alkohol. 22/25

Finisz: średnio — długi – suszone śliwki, goździki, lekko przypalony karmel, kardamon, kakao. 21/25

Balans: bardzo smaczna, przyjemna, dobrze ułożona whisky. Może nie jest to jakieś szczególne arcydzieło sztuki destylacji, ale bardzo solidna, dojrzała pozycja. Raczej nie ma przepaści między tą edycją, a 21-letnią Glenfarclas – obie są bardzo przyjemne i przedstawiają bardzo zbliżony poziom. 22/25

Ogólnie: 87/100

Inne opinie

whiskybase: 87,23/100 w oparciu o opinie 1627 osób

Whisky My Life (2019)

Whisky Time (2021): 86/100

Podsumowanie

Gorąco polecam dać tej whisky czas – dużo czasu na oksydację. Wtedy robi się dużo słodsza i o wiele bardziej wyrazista. Jak już wspomniałem, whisky bardzo mi smakuje – jest dojrzała, smaczna i dobrze ułożona. Jednak różnica w cenie między tą edycją, a odsłoną młodszą o 4 lata jest moim skromnym zdaniem zbyt duża w porównaniu do tego, co obie whisky mają do zaoferowania. Poza tym, jak by nie patrzeć, mamy tu tylko bardzo dobry daily-dram – nie żadne wybitne dzieło. Warto o tym pamiętać.

Więcej zdjęć tutaj

Whisky Reset na Facebooku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.