Veles Ogień i Dym
Dymne akcenty w alkoholu można znaleźć w różnych trunkach. Najpopularniejsze są oczywiście szkockie whisky (Laphroaig, Ardbeg, Lagavulin). Jednak oprócz nich, dym często znajdujemy np. w piwach czy w mezcalu. Dziś na warsztat weźmiemy torfową wódkę – Veles Ogień i Dym.
Mamy tutaj polską wódkę, której produktem bazowym są jęczmień oraz żyto. Według zapewnień producenta, poziom zatorfienia słodu jęczmiennego wyniósł około 40 PPM. Wychodzi na to, że przynajmniej w teorii powinniśmy mieć mocno dymny destylat, gdzie wyczuwalność dymu w trunku powinna być zbliżona do Laphroaiga – dymnego potwora z wyspy Islay.
Intensywność dymu powinien jeszcze podkreślić brak leżakowania destylatu. Dzieje się tak dlatego, że z czasem – w miarę upływu lat, które destylat spędza w dębowych beczkach, poziom odczuwania dymu spada. Dlatego im starsze whisky, tym wydają się być mniej dymne, a ich młodsze odpowiedniki zawierają więcej wyczuwalnych związków fenoli w gotowym produkcie, choć poziom zatorfienia słodu w obu przypadkach jest taki sam.
Tutaj jednak mamy produkt nieleżakowany – gotowy destylat rozcieńczony wodą do 41% alkoholu objętościowo. Dlatego przy 40 PPM, możnaby się spodziewać naprawdę intensywnego uderzenia dymu. Jednak nie zapominajmy, że oprócz wędzonego torfem jęczmienia, w procesie produkcji użyto także żyta, które nie było wędzone. Czy więc będzie to dymny potwór? Zaraz się przekonamy.
Veles Ogień i Dym
Wódka Wędzona
Kraj pochodzenia: Polska
41% alkoholu objętościowo
Produkt bazowy: jęczmień + żyto
Słód jęczmienny wędzony torfem do poziomu około 40 PPM
Kolor: bezbarwny
Notka smakowa
Zapach: masło orzechowe, sól, siarka z zapałek, dym, migdały, suszone daktyle, odrobina skórki pomarańczy, siano. Szczerze przyznam że dymu nie jest aż tak dużo, jednak sam destylat jest przyjemny w aromacie i ciekawie podkreślony przez spalany torf.
Smak: słodki, intensywny, przyjemny, suszone daktyle, lukier, wędzone śliwki, susz owocowy, suszone morele, dym, imbir, kurkuma, suszona żurawina, świeże orzechy laskowe, słonecznik. Tutaj na pierwszy plan wysunęła się wyrazista, ale przyjemna słodycz, a torfowy dym jedynie robi tutaj za tło – wyjątkowo dobrze komponuje się z całością.
Finisz: imbir, dym, czarna porzeczka, karmel, rumianek, sól, liść laurowy.
Balans: trochę ziołowych akcentów, nieco słodyczy, trochę soli i przyjemnie wkomponowany dym. Myślałem że będzie on nieco bardziej wyczuwalny. Ale całokształt bardzo mi się podoba.
Cena: 89 zł
Inne opinie
Podsumowanie
Bardzo dobra wódka – zdecydowanie do degustacji na czysto, bez żadnych dodatków. Spodziewałem się trochę większego uderzenia dymu, ale i tak dla mnie to przyjemna, ciekawa alternatywa dla innych czystych destylatów.
Więcej zdjęć tutaj