Carpatia Vintage 1997
W grudniu 2019 roku, świat (czyt. Polskę) obiegała informacja o zalaniu rynku przez wódkę Carpatia Vintage. W sumie nie byłoby to nic dziwnego, gdyby cena wspomnianego trunku nie wynosiła kilka razy mniej niż dotychczas. Znajoma z zaprzyjaźnionego monopolowego przysłała mi wówczas informację o promocji na Carpatię 1997. Cena wynosiła 99 zł!

Po szybkim sprawdzeniu cen w Internecie, od razu ją kupiłem. Okazało się, że do tej pory ceny Carpatii oscylowały w granicach 600-800 złotych. Na niektórych sklepach internetowych cena do dziś się nie zmieniła.
Pierwsza myśl, jakaś mnie naszła, to czy gdzieś jeszcze znajdę ten trunek w podobnej cenie, bo widocznie sprzedawca nie wiedział co ma i puścił Carpatię za bezcen. Natomiast druga myśl to: „co to, do jasnego grzyba jest Carpatia?!” 🤔
Okazja jedna na milion
Od razu po nabyciu rzeczonego złotego trunku, zacząłem przeglądać różne fejsbukowe grupy i tematyczne fora internetowe. Jak można się było domyśleć, podobnych okazji w całej Polsce było mnóstwo. Ceny Carpatii nagle spadły do około 100 zł, a w jednym sklepie można było dostać butelkę nawet za 69 zł!
Wygląda na to, że marzenia wielu biznesmenów – o zbiciu fortuny na złotej wódce z dębowej skrzynki – legły w gruzach. Potem temat trochę ucichł, więc na nowo zacząłem badać rynek, aż w końcu zobaczyłem, jak w jednym ze szczecińskich supermarketów pod Carpatią uginają się półki, a cena wynosi 149 zł. Do tej pory nie mam pojęcia co wpłynęło na tak drastyczny spadek ceny. No dobra, a co właściwie jest w butelce?
Carpatia Vintage – co to takiego?
Najkrócej mówiąc, mamy tu do czynienia ze starką, czyli tradycyjną polską wódką, leżakowaną w dębowych beczkach. Trunek ten popularny jest we wschodniej Europie, a w przeciwieństwie do whisky, w procesie produkcji dozwolone jest tutaj używanie przypraw oraz cukru. Nazwa „Starka” została prawnie zastrzeżona dla produktów powstałych w Szczecińskiej Fabryce Wódek Starka, dlatego tutaj jej nie znajdziemy.
Produktem bazowym dzisiejszej wódki jest żyto. Destylacja nastąpiła w roku 1997, a sam proces dojrzewania w beczkach trwał kilkanaście lat. Tutaj jednak musimy uwierzyć producentowi na słowo, bo nigdzie nie znajdziemy żadnej deklaracji wieku – tylko sam rocznik. Być może jest tak dlatego, że do leżakowanego destylatu przed butelkowaniem dolewa się około 10% czystego spirytusu.
Tu i ówdzie czytałem, że destylat dodatkowo poddaje się procesowi maderyzacji… 🤔 Chodzi o proces podgrzewania dojrzewającego destylatu, który ma za zadanie przyspieszyć maturację. W konsekwencji powinniśmy dostać jeszcze dojrzalszy trunek – przynajmniej w teorii.
Na koniec całość jest delikatnie dosładzana i rozlewana do butelek o pojemności 700 ml, w mocy 40% alkoholu objętościowo. Butelka prezentuje się bardzo okazale, a do tego zapakowana jest w ładną, dębową skrzynkę z metalowym zatrzaskiem. W końcu, po tym przydługim wstępie, trzeba będzie jej spróbować, bo jeszcze mi spleśnieje w kieliszku 😉
Carpatia Vintage 1997
Wódka starzona
Kraj produkcji: Polska
Producent: Polmos Bielsko-Biała S.A.
40% alkoholu objętościowo
Produkt bazowy: żyto

Kolor: bursztyn +1,5
Notka smakowa
Zapach: przyjemnie wytrawny z delikatnymi ziołowymi akcentami i wyrazistym wpływem dębowej beczki. Karmel, kardamon, goździki, kandyzowane wiśnie w likierze, liście orzecha włoskiego, gorzka pomarańcza, grejpfrut, alkohol bardzo dobrze ukryty. 22/25
Smak: czekolada deserowa z owocowym nadzieniem, dżem jagodowy, lekko przypalony karmel, popiół, kardamon, anyż, goździki, alkohol świetnie ukryty, ale efekt jest według mnie trochę zepsuty przez dodatek cukru. Gdybym miał do czegoś porównać tę słodycz, to pierwsze, co przyszło mi na myśl to Brandy de Jerez Carlos I Solera Gran Reserva. Ale to tylko, jeśli chodzi o samą słodycz – generalnie oba trunki bardzo się od siebie różnią. 21/25
Finisz: suszona żurawina, orzechy laskowe, aronia, karmel, drewno, skórka limonki, średnio długi. 21/25
Balans: zapach jest naprawdę ciekawy, niespotykany – jak połączenie whisky z koniakiem. W smaku podobnie, jednak całość jest dość mocno rozwodniona i jak dla mnie, trochę zbyt słodka. Myślę, że fanom brandy może bardzo smakować. Ogólnie bardzo ciekawa kompozycja. 21,5
Ogólnie: 85,5/100
Inne opinie
Podsumowanie
Absolutnie nie żałuję zakupu, ale zapłaciłem jedynie 99 zł. Myślę, że gdybym zapłacił 2 razy tyle, też nie byłbym zawiedziony. Jednak gdyby Carpatia zabutelkowana była w nieco wyższej mocy (i bez dodatku cukru), mógłby to być naprawdę znakomity trunek.
Więcej zdjęć tutaj
One thought on “Carpatia Vintage 1997 – recenzja starzonej wódki”