Glengoyne 25 years old – recenzja whisky

Glengoyne 25 years old

Dużym atutem udzielania się na różnych fejsbukowych grupach jest możliwość uczestniczenia w wielu degustacjach. Dodatkowo ostatnie 2 lata jeszcze znacząco zwiększyły częstotliwość takich wydarzeń. Podczas weekendu z destylarnią Glengoyne na grupie Whisky Lovers Poland, mieliśmy możliwość spróbować m.in. Glengoyne 25 years old.

Spotkanie poprowadził Gordon Dundas Brand Ambassador Ian Macleod Distillers. Bardzo charyzmatyczna postać, mnóstwo pozytywnej energii i świetne poczucie humoru.

Jeśli chodzi o samą whisky, to trzeba przyznać, że już nawet jej parametry wywołują szybsze bicie serca. 25-letnia sherry-bomba i to z nie byle jakich beczek. Mamy tu bowiem beczki po sherry z europejskiego dębu, które w odróżnieniu do beczek po sherry z dębu amerykańskiego zupełnie inaczej wpływają na smak dojrzewającego w nich destylatu.

Dąb europejski zawiera więcej garbników, dzięki którym w smaku odczuwamy więcej nut korzenno-ziołowych, jak imbir, goździki, anyż, czy melisa cytrynowa. Z kolei dąb amerykański, w którym sezonowane było sherry, nadaje whisky więcej nut karmelowych, wanilii, toffi, kokosu, czy rodzynek. To oczywiście jedynie pobieżne spojrzenie na temat, a ogromna ilość zmiennych (stopień wypalania beczek, czy chociażby ilość cukru w sherry) może jeszcze te różnice pogłębić.

Warto też nadmienić, że w przypadku dzisiejszej whisky, mamy do czynienia wyłącznie z beczkami pierwszego napełnienia, co po 25 latach może dać naprawdę bardzo mocny efekt. Być może gdyby zabutelkowali ją w mocy beczki, byłaby zbyt intensywna, przebeczkowana, więc rozcieńczenie jej do 48% alkoholu objętościowo, wydaje się być dobrym pomysłem. Zaraz się przekonamy.

Glengoyne 25 years old

Single Malt Scotch Whisky

Glengoyne znaczy „Dolina Dzikich Gęsi”

Region: Highland

25 lat

48% alkoholu objętościowo

Whisky niefiltrowana na zimno

Leżakowana w beczkach po sherry typu first-fill z europejskiego dębu

Kolor: bursztyn + 2, naturalny

Notka smakowa

Zapach: wiśnie w likierze, goździki, suszone śliwki, rodzynki, kakao, syrop klonowy, Tonkowiec Wonny, dżem malinowy, suszone figi, przypalony karmel, alkohol bardzo dobrze ukryty. 22/25

Smak: na początku dość wyraźna słodycz, zioła, potem pojawia się lekka goryczka, kardamon, szałwia, goździki, suszona żurawina, rodzynki, marcepan gorzka czekolada, cappuccino, drewno, masło orzechowe, kajmak. 22/25

Finisz: ciemne piwo, drewno, karmel, siarka, suszone śliwki, cynamon, anyż, miód gryczany, melasa. 22/25

Balans: czuć ten wiek, znakomitej jakości beczki, sherry i świetny destylat. Whisky jest bardzo przyjemna – pięknie pachnie i dobrze smakuje. trochę przypomina mi Balvenie z beczek po sherry – wyraźnie czuć wpływ beczek z europejskiego dębu (bardzo to lubię). Na dodatek przez cały czas daje o sobie znać dojrzałość i doskonały balans. 22,5/25

Ogólnie: 88,5/100

Inne opinie

Whisky My Life

Johnnies Whiskies

whiskybase: 90,63/100 w oparciu o opinie 859 osób

Podsumowanie

To było piękne zakończenie degustacji. Swoją drogą, ciekawy jestem jak by ta whisky smakowała, gdyby była zabutelkowana w mocy beczki. Chociaż z drugiej strony… i tak jest świetna.

Więcej zdjęć tutaj

Whisky Reset na Facebooku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.