Maker’s Mark 101
Nadszedł czas, żeby spróbować Maker’s Mark 101. Jest to nieco mocniejsza edycja charakterystycznego bourbona. 101 w nazwie oznacza objętość alkoholu mierzoną według amerykańskiego Proof, czyli 1/2 procenta. Łatwo więc obliczyć, że poziom alkoholu w tej whisky wynosi 50,5% objętościowo.
Maker’s Mark to bourbon, który nie każdemu podchodzi. Według mnie, głównie z powodu specyficznej mieszanki zbóż, w skład której wchodzi stosunkowo duża zawartość pszenicy. W efekcie powstaje lekko kwaskowy smak, za którym nie każdy przepada. Ja osobiście bardzo lubię ten charakterystyczny akcent w tym bourbonie, ale dzisiejszą edycję spróbuję po raz pierwszy.
Maker’s Mark 101
Kentucky Straight Bourbon Whisky
50,5% alkoholu objętościowo
Mash Bill: 70% kukurydzy, 16% pszenicy, 14% słodowanego jęczmienia
Kolor: bursztyn +1
Notka smakowa
Zapach: przyjemnie intensywny – syrop klonowy, lawenda, marcepan, amaretto, drewno, mleczna czekolada, aceton, las iglasty, żywica, alkohol dobrze ukryty. 21/25
Smak: mocny, słodki, ale trochę za surowy. Mimo, że od ponad 20 minut „odpoczywa” w kieliszku. Syrop klonowy, melasa, świeże orzechy włoskie, likier orzechowy, brownie, dojrzałe banany. Nie czuć zbytnio tej lekkiej kwasowości, której się spodziewałem i o której wspomniałem we wstępie, ale ogólnie – smakuje mi. Po dłuższej chwili smak robi się nieco bardziej wytrawny. 21,5/25
Finisz: pestki moreli, nektarynka, rodzynki, toffi, średnio długi. 21/25
Balans: bardzo ciekawy, przyjemnie wytrawny bourbon. Ciekawie się zmienia, bo na początku czuć dość wyrazistą słodycz. Alkohol w zapachu nieźle ukryty, ale trzeba się przyzwyczaić do jego intensywności w smaku. 22/25
Ogólnie: 85,5/100
Inne opinie
whiskybase: 83,72/100 w oparciu o opinie 32 osób
Podsumowanie
Biorąc pod uwagę nazwę tego burbona, nie sposób nie skojarzyć go z Wild Turkey 101. Niedługo zrobię porównanie.
Więcej zdjęć tutaj