Bowmore 18
Dobrze się bawiłem publikując kilka razy z rzędu whisky z destylarni Edradour. Tym razem powtórzę ten pomysł i zrobię trochę grubszy przegląd różnych edycji Bowmore. Na koniec będę miał do Was prośbę, żebyście dali mi znać czy taki sposób publikacji Wam odpowiada, czy raczej wolicie „wszystkiego po trochu”, jak to było do tej pory. Zacznijmy od Bowmore 18 years old. To podstawowa odsłona w szeroko dostępnej dystrybucji. Edycję Bowmore 18 Deep & Complex opiszę w następnym wpisie.
Bowmore 18
Single Malt Scotch Whisky
Bowmore znaczy „Wielka Chata”
Region: Islay
18 lat
43% alkoholu objętościowo
Whisky lekko torfowa
Filtrowana na zimno
Leżakowana w beczkach po bourbonie i po sherry
Kolor: bursztyn +1, z dodatkiem sztucznego barwnika
Notka smakowa
Zapach: od razu do głosu dochodzi ta specyficzna „ziemistość” Bowmore, potem mąka, kurz, popiół, siano, mleczna czekolada, dym, bergamotka, kwiaty, alkohol jest bardzo dobrze ukryty. 21/25
Smak: gorzka czekolada, dym, różowy pieprz, skórka razowego chleba, orzechy laskowe, wosk, kruszonka, wiśnie w likierze, tutaj też alkohol jest świetnie ukryty. 21/25
Finisz: średnio – długi, popiół, dym, lekko przypalone drewno, karmel, suszone śliwki, bardzo łagodny. 20,5/25
Balans: myślę, że whisky ta może być dobrym wyborem, żeby przekonać kogoś do lekko dymnych klimatów. Alkohol bardzo dobrze zamaskowany, mamy delikatny, ale wyczuwalny dym. Ogólnie przyjemna, delikatna, chociaż według mnie trochę płaska whisky. Myślę, że przydałoby się jakieś 3% więcej alkoholu objętościowo. 21/25
Ogólnie: 83,5/100
Inne opinie
whiskybase: 87,17/100 w oparciu o opinie 44 osób
Podsumowanie
Szczerze mówiąc, zawiodłem się trochę. Miałem napisać, że nie jestem zachwycony, ale myślę, że nie oddałoby to rzeczywistego stanu rzeczy. Whisky jest słaba, mdła i szczerze mówiąc, wolę edycję 15-letnią, która jest o wiele bardziej wyrazista.
Tutaj, oczywiście tragedii nie ma, ale można zdecydowanie lepiej ulokować 300 zł z hakiem 😉
Więcej zdjęć tutaj
One thought on “Bowmore 18 years old – recenzja whisky”