Nikka Whisky From The Barrel
Z tą whisky wiążą się ciekawe historie. Wiele osób określa ją, jako typowego przedstawiciela japońskiej whisky. Oprócz tego, sporo osób sądzi, że to single malt, a jeszcze więcej uważa, że to whisky w mocy beczki. Jak się jednak okazuje, żadne z powyższych sformułowań nie jest prawdziwe. Przed Państwem Nikka Whisky From The Barrel.

Edycja ta do sprzedaży trafiła w roku 1985. Nie spełnia ona wszystkich wymagań, by nosić nazwę japońskiej whisky, butelkowana jest w całkiem przyzwoitej mocy 51,4%, jednak nie jest to moc beczki. Poza tym jest to mieszanka destylatów słodowych ze zbożowymi, więc mamy do czynienia z blendem. Zresztą, informację taką zawiera tylna etykieta.
Całość trafia do całkiem zgrabnej buteleczki, która wydaje się być mniejsza, niż jest w rzeczywistości. Ma ona pojemność 500 ml i jest zapakowana w kartonik. Na tę chwilę (sierpień 2022) można ją dostać za około 180 zł w Polsce. W podobnej cenie kupimy ją np. w Niemczech.
Nikka Whisky From The Barrel
Blended Whisky
51,4% ABV
Brak danych odnośnie filtracji na zimno
Leżakowana w beczkach po bourbonie i po sherry

Kolor: bursztyn
Notka smakowa
Zapach: na początku bardzo alkoholowy – trzeba pozwolić jej pooddychać. Potem, gdy whisky napowietrzyć się, pojawia się intensywny aromat kajmaku, suszone daktyle, mleczna czekolada, szałwia, imbir, wafelek orzechowy, sezamki, pistacje. 21/25
Smak: ciekawy i intensywny. Najpierw wyrazista słodycz, po której natychmiast przychodzi intensywne goryczka. Anyż, suszone śliwki, gorzka czekolada, imbir, orzechy laskowe, karmel, cukier demerara, pączek z cukrem pudrem, alkohol lepiej zakamuflowany niż w zapachu. 21,5/25
Finisz: długi, całkiem przyjemny, ale trochę alkoholowy – kakao, karmel, rodzynki, imbir. 21/25
Balans: bardzo fajna whisky, zwłaszcza jak na blend. Jednak nie jest jakoś wybitnie rozbudowana, czy złożona, ale te nuty, które tu znajdujemy są bardzo wyraziste i intensywne. 22/25
Ogólnie: 85,5/100
Inne opinie
whiskybase: 83,43/100 w oparciu o opinie 1954 osób
Podsumowanie
Muszę szczerze przyznać, że przegląd tych kilku butelek od Nikka dostarczył mi więcej przyjemności, niż się spodziewałem. Była, co prawda, jedna czarna owca w tym zestawieniu (Nikka All Malt), ale reszta była całkiem udana.
Szkoda tylko, że właściciele marki zdecydowali się wycofać WSZYSTKIE whisky z deklaracją wieku i zastąpić je edycjami No-Age-Statement. Ale, no cóż… być może takie są uroki bumu na whisky, jakiego teraz doświadczamy.
Więcej zdjęć tutaj (Instagram)