Dundalk Dew 9 years old WW8 – recenzja whiskey

Dundalk Dew 9

Od czasu do czasu lubię poeksperymentować z whisk(e)y. Przecież na szkockich single maltach świat się nie kończy. Czasami sięgam po bourbony, czasami po blendy, a niekiedy po single grain. Dziś próbujemy Dundalk Dew 9 years old – irlandzką whiskey zbożową.

Do dzisiejszej degustacji podchodzę z lekką rezerwą, ponieważ nie przepadam za whisky zbożową. Co prawda, miałem możliwość próbować kilku znakomitych whisky typu single grain, jednak były to whisky wiekowe, co najmniej trzydziestoletnie. Za każdym razem było czuć, że to trunek nieco różniący się od whisky słodowych.
Przede wszystkim, w whisky zbożowych, destylat jest nieco inaczej odbierany przez nasze receptory (zarówno zapachowe, jak i kubki smakowe). Rzadko czuć w nim piwniczne, skórzaste, czy ziemiste nuty, charakterystyczne dla wielu szkockich maltów. Ciekawe, jak spodoba mi się dzisiejsza degustacja.

Na etykiecie nie wygląda to najgorzej – mamy tu single cask, moc beczki i niezależnego dystrybutora. Jednak to, co mnie niepokoi, to wiek tej whiskey.

Dundalk Dew 9

Single Grain Irish Whiskey

Bottler: The Whisky Warehouse no.8 (WW8)

Single Cask: #W81118

Data destylacji: 06.2009

Data zabutelkowania: 09.2018

9 lat

Cask strength, 58,7% ABV

Whisky niefiltrowana na zimno

Leżakowana w beczce po bourbonie

Kolor: bursztyn -2

Notka smakowa

Zapach: alkohol daje niemiłosiernie po nosie. Trzeba dać tej whisky odpocząć, bo wcale nie zaczyna się ciekawie. Lukier, siarka z zapałek, zielone jabłka, wafel z kakao. Nic się nie dzieje. 18,5/25

Smak: o ludzie, jaka okropna whiskey… siwy dym! Sam cukier, a w zasadzie coś, co przypomina aspartam, lub jakiś inny słodzik, i w sumie niewiele więcej. Trochę drewna, suszone owoce, rodzynki, daktyle, świeże orzechy włoskie, alkohol słabo ukryty. 19/25

Finisz: krótki – mniszek lekarski, rumianek, miód. 19/25

Balans: alkohol + cukier + odrobina orzechów i suszonych owoców. Sam smak i zapach, płaskie, destylat nieciekawy, beczka nie wniosła nic interesującego. Co autor tej whisky miał na myśli? 18/25

Ogólnie: 74,5/100

Inne opinie

whiskybase: 82,50/100 w oparciu o opinie 14 osób

Podsumowanie

Gdyby to była moja pierwsza whisky w mocy beczki, to prawdopodobnie jednocześnie byłaby także ostatnia. Ten destylat powinien zdecydowanie trafić, jako zapychacz do blendów. Okazało się, że moje obawy były uzasadnione. Ostra, nieciekawa i zdecydowanie za młoda. Chociaż z drugiej strony, trudno jednoznacznie stwierdzić, czy dodatkowe 10, czy nawet 20 lat leżakowania naprawiłoby tę whiskey. Beznadzieja.

Więcej zdjęć tutaj (Instagram)

Whisky Reset na Facebooku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.