The GlenDronach 15 Revival 2021 – recenzja whisky

The GlenDronach 15 Revival

Od kiedy z tuby The GlenDronach 15 Revival zniknęła informacja o braku filtracji na zimno, postanowiłem porównać tę edycję z jakąś wcześniejszą. Takie porównanie znalazło się już na blogu. Link do tego wpisu znajdziecie <tutaj>.

Na temat samej nowej polityki destylarni The GlenDronach pisałem <tutaj>. W zasadzie, nie mam nic nowego w tym temacie do powiedzenia, więc po prostu przejdę do degustacji edycji z 2021 roku.

The GlenDronach 15 Revival

Single Malt Scotch Whisky

GlenDronach znaczy „Dolina Jeżyn”

Region: Highland

Rocznik 2021

15 lat

46% alkoholu

Whisky nietorfowa

Leżakowana w beczkach po sherry oloroso oraz Pedro Ximénez

Brak danych odnośnie filtracji na zimno

Kolor: bursztyn +2

Notka smakowa

Zapach: dojrzałe brzoskwinie, budyń waniliowy, karmel, syrop klonowy, mniszek lekarski, suszona żurawina, sok z wiśni, pieczone jabłka, herbata Earl Grey, alkohol przyzwoicie ukryty. 21,5/25

Smak: przyjemny – wyrazisty wpływ beczek po sherry. Drewno, lekko przypalony karmel, suszone śliwki, melasa, lukrecja, syrop klonowy, kajmak, orzechy Pekan, suszona żurawina. 22/25

Finisz: karmel, orzechy włoskie, cukier muscovado, rodzynki, popiół, suszone śliwki, alkohol bardzo dobrze ukryty. 21/25

Balans: to wciąż niezła whisky, wcale nie gorsza od jej poprzedniej edycji. Do tego wpływ beczek jest wyraźny, a zabutelkowanie jej w mocy 46% spowodowało, że wrażenia są dość intensywne. Jednak nie jest to jakiś wyjątkowy trunek – raczej dość przyzwoity daily-dram po sherry. 20/25

Ogólnie: 84,5/100

Inne opinie

whiskybase: 83,25/100 w oparciu o opinie 6 osób

Podsumowanie

W zasadzie sam już nie wiem, czy edycja ta została poddana procesowi filtracji na zimno, czy nie. Być może zniknęła tylko sama informacja o braku filtracji. W każdym razie w moim odczuciu w żaden sposób nie wpłynęło to na odbiór tej whisky.

Poza tym, gdy kupujemy takie butelki, jak na przykład Lagavulin 16, Ben Nevis 10, czy Clynelish 14, nikt się nie czepia, że są to (prawdopodobnie) whisky filtrowane na zimno. Niczego im nie brakuje i sam bardzo je lubię. W zasadzie, kiedy kupuję whisky dla siebie, już dawno przestałem zwracać uwagę na to, czy kolor jest naturalny i czy została poddana procesowi filtracji na zimno. Dla mnie w ogóle nie ma to znaczenia.

… ale to już temat na osobny wpis.

Więcej zdjęć tutaj (Instagram)

Strona Whisky Reset na Facebooku

Whisky Reset Facebook Group

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.