Sibona la Grappa di Barolo – recenzja

Sibona la Grappa di Barolo

Spośród leżakowanych alkoholi, Grappa niewątpliwie należy do tych najmniej popularnych w Polsce, a co za tym idzie, najbardziej niedocenianych. Ja osobiście bardzo lubię ten specyficzny destylat. Dziś spróbuję Sibona la Grappa di Barolo – trunek leżakowany zaledwie 1 rok.

Tutaj rzec musim, że w zdecydowanie cieplejszym klimacie Włoch, alkohol dojrzewa w beczkach dużo szybciej, niż w Szkocji, Irlandii, czy Polsce. Jeśli chodzi o samą Grappę, to należy ona do kategorii brandy. Destylat pochodzi ze sfermentowanych wytłoków z winogron wraz ze skórką, miąższem i pestkami.

Jak nietrudno się domyślić, produktem bazowym są odpady z produkcji wina. Trunek ten powstaje we Włoszech i praktycznie nie da się go pomylić z żadnym innym alkoholem.

Sibona la Grappa di Barolo

Grappa

Kraj: Włochy

Leżakowana 12 miesięcy

40% ABV

Butelka, a zwłaszcza niezwykle rustykalna etykieta prezentuje się wręcz zjawiskowo. Czcionka, jakby z minionej epoki, sprawia wrażenie, jakby rzeczywiście powstała na starej maszynie do pisania. Świetnie to wygląda.

Kolor: bursztyn -2

Notka smakowa

Zapach: piękny, swoisty, typowy dla Grappy. Zamsz, skóra, suszone gruszki, mocno kwiatowy, rumianek, cukier puder, rodzynki, biała czekolada, alkohol dobrze ukryty. 21,5/25

Smak: rumianek, szałwia, wata cukrowa, melon miodowy, pestki jabłek, sporo garbników, kokos, miód rzepakowy, roszponka, wiśnie w likierze, kakao – pyszna i słodka. 22/25

Finisz: suszone śliwki, pestki moreli, melon miodowy, kardamon, dojrzałe gruszki, średnio długi. 21/25

Balans: świetny trunek na upały, chociaż w zimnym kwietniu też mi bardzo smakował. 1 rok w beczkach w ciepłym, włoskim klimacie, a efekt jest naprawdę zadowalający. Z drugiej strony, nawet nieleżakowana Grappa potrafi być naprawdę interesująca. Tutaj pierwsze skrzypce gra rewelacyjny destylat, a delikatny wpływ beczki jeszcze go podkreślił. 21/25

Ogólnie: 85,5/100

Podsumowanie

Butelka ta przykuwała moją uwagę przez jakiś czas na witrynie sklepowej. Był to market Edeka w Niemczech, a butelka kosztowała bodajże 17 euro. Ostatnio znowu się pojawiła, tym razem w tubie. Chyba kupię następną. Bardzo mi smakuje.

Więcej zdjęć tutaj (Instagram)

Strona Whisky Reset na Facebooku

Whisky Reset Facebook Group

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.