The Glenlivet 2007 SV 11yo – recenzja whisky

The Glenlivet 2007

Ok, pora zejść na ziemię. Po przeglądzie Glenfarclas The Family Casks, aż nabrałem ochoty na kolejną sherry-bombę. Jednak zostajemy w Speyside. Tym razem na tapet idzie The Glenlivet 2007 od Signatory Vintage, czyli kolejny single cask.

Mamy tutaj zaledwie 11-letnią edycję z pojedynczej beczki po sherry, więc określenie „zejdźmy na ziemię” wydaje się być uzasadnione. Zwłaszcza po trzech poprzednich wpisach na blogu.

Z drugiej strony, i tak można mieć wobec tej whisky wysokie oczekiwania, zwłaszcza jeśli jest się fanem intensywnych sherry-bomb. Mamy tu edycję z beczki po sherry pierwszego napełnienia. Na dodatek była to niewielka beczka – Hogshead ma pojemność 250 litrów, więc miał tu miejsce o wiele większy kontakt destylatu z drewnem, niż na przykład w Sherry Butt.

The Glenlivet 2007

Single Malt Scotch Whisky

Glenlivet znaczy „Gładka Dolina”

Region: Speyside

Bottler: Signatory Vintage (SV)

Seria: The Un-Chill Filtered Collection

Data destylacji: 27.03.2007

Data zabutelkowania: 21.08.2018

11 lat

Beczka: First Fill Sherry Hogshead, #900131

Wypust: 302 butelki

Cask Strength: 64,3% ABV

Whisky niefiltrowana na zimno

Kolor: bursztyn +2

Notka smakowa

Zapach: drewno, karmel, bardzo intensywnie rodzynkowy, gorzka czekolada, suszone śliwki, suszona żurawina, dojrzałe maliny, wanilia, krówka, alkohol nieźle ukryty. 22/25

Smak: o żesz siwy dym! Ale petarda! Ekstremalnie intensywna, przyjemna, fantastyczna sherry-bomba. Krówka „ciągutka”, słony karmel, gorzka czekolada, budyń waniliowy, anyż, toffi, alkohol bardzo dobrze ukryty. 23/25

Finisz: długi i przyjemny – goździki, karmel, anyż, suszone śliwki, pączek, sos karmelowy do lodów lub gofrów. 22/25

Balans: najpierw trzeba „przebrnąć” przez te 64%+. Jakieś 20 minut w kieliszku w zupełności wystarczy. Można się z powodzeniem obejść bez wody. Piękny, słodki aromat, a potem niemal identyczny smak. Poezja. 21,5/25

Ogólnie: 88,5/100

Inne opinie

whiskybase: 89,17/100 w oparciu o opinie 69 osób

Podsumowanie

Jednak The Glenlivet potrafi zaskakiwać. Delikatny, leciutki destylat doskonale zagrał ze świetnej jakości beczką.

Jestem bardzo zaskoczony, że tak młoda whisky, butelkowana w tak wysokiej mocy może dostarczyć tyle przyjemności. Szkoda tylko, że nie wiadomo po jakim sherry była ta beczka. Ale sama whisky jest genialna!

No proszę – mieliśmy zejść na ziemię, a tu taka niespodzianka 😁

Więcej zdjęć tutaj (Instagram)

Strona Whisky Reset na Facebooku

Whisky Reset Facebook Group

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.