Jack Daniel’s Single Malt Oloroso
Kilka miesięcy temu, w sieci Travel Free, można było kupić Jack Daniel’s Single Malt Oloroso. W niektórych sklepach nadal edycja ta jest dostępna. Według wielu nieoficjalnych źródeł, mamy tutaj do czynienia z pięcioletnim leżakowaniem w świeżych beczkach z białego dębu amerykańskiego i finiszem w beczce po sherry oloroso, który trwał 2 lata i 8 miesięcy.
Mamy więc 7-letnią, amerykańską whiskey single malt (choć na whiskybase widnieje informacja o 6 latach), butelkowaną w 45%. Z pewnością nieczęsto spotykamy takie „kwiatki”. Ale żeby nie było zbyt kolorowo, cena jaką należy za nią zapłacić, to od 435 do 599 zł (a przynajmniej tyle kosztowała w listopadzie 2023 roku). Czy amerykański single malt będzie tyle warty? Sprawdźmy.
Jack Daniel’s Single Malt Oloroso
American Single Malt Whiskey
Region: Tennessee
45% ABV
5 lat w beczkach po bourbonie
2 lata i 8 miesięcy w beczkach po sherry oloroso (nieoficjalne dane)
Kolor: bursztyn +1,5
Notka smakowa
Zapach: bourbonowy, słodki, z akcentem kandyzowanych owoców, cytrusów i sherry. Na początku karmel, czarna herbata, miód, rodzynki, prażone migdały. Potem suszone śliwki, skóra, drzewo sandałowe, piżmo, wilgotne drewno, mleczna czekolada, siarka z zapałek, alkohol dobrze ukryty. 22/25
Smak: zdecydowanie bardziej wytrawny, niż zapach. Orzechy laskowe, prażone migdały, przypalony karmel, gorzka czekolada, suszone figi, gorzkie kakao, drewno, żywica czereśni, zleżała, wysuszona mandarynka, pieczone jabłko, tymianek. Gdzie się podziało sherry? 21/25
Finisz: średnio — długi, mało intensywny, łagodny, rozwodniony, karmelowo-orzechowy. 20,5/25
Balans: zapach naprawdę zrobił na mnie dość duże wrażenie. Czuć profil destylarni, choć na pewno nie jest to najlepszy Jack Daniel’s, jakiego piłem. Smak, niestety, znacznie odbiega od aromatu. Pomimo 45%, jest wyraźnie rozwodniony i naprawdę brakuje mu mocy. Ogólne doznania… poprawne. Tylko tyle i aż tyle. 20,5/25
Ogólnie: 84,5/100
Inne opinie
whiskybase: 84,18/100 w oparciu o opinie 30 osób
Podsumowanie
Whiskey ta w niczym nie przypomina znanych znanych nam single maltów ze Szkocji. Ale chyba nikt nie spodziewał się, że tak to właśnie będzie smakować. Z drugiej strony, po ponad dwuipółletnim finiszu, tego wpływu beczki po sherry jest tyle, co kot napłakał.
No i najważniejsza rzecz: na początku tego wpisu podałem cenę (około 500 zł). To chyba najgorsza whisk(e)y, jaką piłem w tych pieniądzach i zarazem największy zawód tego roku.
Więcej zdjęć tutaj (Instagram)
Strona Whisky Reset na Facebooku