Bowmore 2003 CA
Dziś na tapet pójdzie bardzo dziwna whisky. Jest to whisky z mojej ulubionej destylarni z Islay, która w beczce po bourbonie spędziła 11 lat. Bowmore 2003 od Cadenhead’s.
To whisky, którą widzimy po prawej stronie na zdjęciu powyżej. Już wiecie co miałem na myśli pisząc, że to dziwna whisky? Dla porównania, po lewej mamy 17-letnią Bowmore, także z beczki po bourbonie. Recenzję tej drugiej opublikuję w następnym wpisie. Teraz zajmijmy się tą ciemniejszą edycją.
Z destylarnią Bowmore miałem pewien problem. Przez kilka lat nie mogłem się do niej przekonać, uważając, że powstałe tam edycje whisky są mdłe i bez wyrazu. Ponadto nie podobało mi się to, że używa się tam karmelu do barwienia whisky oraz stosuje się filtrację na zimno.
Niestety, muszę podtrzymać zdanie, że podstawowe edycje są po prostu nudne. Zwłaszcza Bowmore 12 i 18. Nieco lepiej wypada 18 Deep & Complex (z oferty Travel Free) i edycja 15-letnia. Jednak gdy mówimy o edycjach w mocy beczki, lub single caskach, zwłaszcza od niezależnych bottlerów, sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
Myślę, że dzisiaj będzie co najmniej dobrze, zwłaszcza, że pod koniec grudnia, to właśnie m.in. Bowmore walczyła dzielnie o status whisky roku. Ponadto mamy tutaj cieszącego się znakomitą reputacją bottlera, więc nie ma co się martwić… wieczór zmarnowany nie będzie.
Bowmore 2003 CA
Single Malt Scotch Whisky
Bowmore znaczy „Wielka Chata”
Region: Islay
Bottler: Cadenhead’s (CA)
Seria: Authentic Collection
Rocznik: 2003
Data zabutelkowania: 12.2014
11 lat
58,7% ABV
Edycja 240 butelek
Whisky niefiltrowana na zimno
Leżakowana w beczce po bourbonie
Kolor: bursztyn +2
Notka smakowa
Zapach: karmel, syrop klonowy, cukier demerara, dym, migdały, wanilia, skóra, mech, zamsz, herbata earl grey, rodzynki, suszone daktyle, mleko migdałowe, kakao, kokos, kajmak, alkohol dobrze ukryty. 22/25
Smak: miód gryczany, sos karmelowy, czekolada deserowa, rumianek, wanilia, dym, rodzynki, drewno, czarne cukierki z lukrecją, wodorosty, arbuz, różowy melon, cukierki „Kukułki”, alkohol bardzo dobrze ukryty. 22,5/25
Finisz: długi i przyjemny – rodzynki, suszone śliwki, suszona żurawina, dym karmel. 22/25
Balans: bardzo przyjemna whisky. Mnóstwo akcentów tak ciemnych, jak jej kolor. Suszone owoce, karmel, drewno, czekolada, dobrze ułożony alkohol. Nie jest to whisky dojrzała, bogata, czy wielowarstwowa, ale w swej prostocie, piękna. Mimo młodego wieku… tylko skąd ten kolor? 22,5/25
Ogólnie: 89/100
Inne opinie
whiskybase: 89,43/100 w oparciu o opinie 77 osób
Podsumowanie
Znakomita whisky. Warta polecenia, jeśli lubimy młode, wyraziste trunki o ciekawym, lekko dymnym smaku. Za kilka dni ukaże się recenzja 17-letniej odsłony, której zdjęcie znajduje się na początku wpisu.
Strona Whisky Reset na Facebooku
One thought on “Bowmore 2003 CA 11yo – recenzja whisky”