Bowmore 2001 CA 17yo – recenzja whisky

Bowmore 2001 CA

Zgodnie z zapowiedzią, pora na Bowmore 2001 od Cadenhead’s. Jest to ta jaśniejsza whisky – po lewej stronie na ilustracji. Destylat dojrzewał w beczce po bourbonie 17 lat, po czym trafił do butelek w mocy 53,8% ABV.

Ta druga butelka (widoczna na zdjęciu po prawej) została przeze mnie opisana w poprzednim wpisie (link <tutaj>). Bardzo mi smakowała. Trudno mi było doszukać się typowych dla beczek po bourbonie nut karmelu, toffi, czy wanilii.

Bardziej przypominała edycję z beczek po sherry lub po jakimś czerwonym winie – wrażenie to potęgował dodatkowo niewytłumaczalny dla mnie kolor tej whisky. Natomiast tutaj mamy już bardziej klasycznie: jaśniutki, naturalny kolor, mimo że whisky spędziła w beczce aż 17 lat.

Bowmore 2001 CA

Single Malt Scotch Whisky

Bowmore znaczy „Wielka Chata”

Region: Islay

Bottler: Cadenhead’s

Seria: Authentic Collection

Rocznik: 2001

Data zabutelkowania: 05.2018

17 lat

53,8% ABV

Edycja 270 butelek

Whisky niefiltrowana na zimno

Leżakowana w beczce po bourbonie

Kolor: bursztyn -1,5

Notka smakowa

Zapach: trawa cytrynowa, skórka limonki, gotowana kukurydza, dym, gorący piasek, niedojrzałe banany, jabłko Antonówka, benzyna, lakier do parkietu, agrest, szarlotka, rabarbar, białe wino, alkohol bardzo dobrze ukryty. 22,5/25

Smak: cukier trzcinowy, dym, miód, bita śmietana, mus czekoladowy, sezamki, banany, Ptasie Mleczko, rodzynki, wanilia, melisa, tymianek, mięta, szałwia, cukierki Werther’s Original, biała czekolada, popiół, rewelacja! Do tego alkohol bardzo dobrze ukryty. 23/25

Finisz: średnio – długi — wanilia, lukier, pieprz, imbir do sushi, toffi, czekolada deserowa. 21,5/25

Balans: świetna whisky – uwielbiam Bowmore z beczek po bourbonie. Czuć genialny charakter destylarni, który ciekawie beczki te podkreślają. Bogactwo, wielowarstwowość, przyjemność, coś pięknego. Do tego doskonale ukryty alkohol. 23,5/25

Ogólnie: 90,5/100

Inne opinie

whiskybase: 89,17/100 w oparciu o opinie 106 osób

Podsumowanie

Tak jak myślałem, ta jaśniejsza wersja bardziej mi smakuje. Lekko dymna, mineralna, dojrzała, fajnie poukładana. Chociaż z drugiej strony młoda, 11-letnia edycja z tej wściekle aktywnej beczki też była świetna. Nie ma się co rozdrabniać. Trzeba szukać Bowmore od niezależnych rozlewni.

Więcej zdjęć tutaj (Instagram)

Strona Whisky Reset na Facebooku

Whisky Reset Facebook Group

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.