Port Ellen: ex-bourbon (MC) vs ex-sherry (MoS) – porównanie

Port Ellen MC vs MoS

Obie te whisky próbowałem w krótkim odstępie czasu. Miałem jedynie niewielkie sample, więc pisząc notki smakowe, od razu bezpośrednio je ze sobą zestawiłem. Wszystko po to, żeby przekonać się co bardziej mi pasuje jeśli chodzi o Port Ellen: beczka po bourbonie czy po sherry.

Przed degustacją, praktycznie bez zastanowienia umiałbym odpowiedzieć na to pytanie. Beczka po bourbonie zdecydowanie bardziej odpowiada moim oczekiwaniom: 1) lepiej podkreśla charakter destylatu, zwłaszcza torfowego, 2) nie przesładza whisky, 3) nie zabija jej charakteru i… 4) nie udaje czegoś czym nie jest.

Dlatego zdecydowanie częściej sięgam po whisky z beczek po bourbonie. Jednak ostatnio zaopatrzyłem się również w kilka whisky z beczek po sherry i chyba na nowo odkrywam ich urok. A jeśli chodzi o legendarną Port Ellen, to z porównywanych dziś dwóch odsłon, jednak trochę wyżej oceniłem edycję od Malts of Scotland, którą dla uproszczenia nazwiemy MoS. Druga to Scotch Single Malt Circle, w skrócie MC.

Oczywiście, nie będą to szczegółowe notki smakowe. Te znajdziecie na końcu wpisu w odnośnikach do pełnych recenzji. Tutaj skupię się jedynie na podobieństwach i różnicach w zestawianych ze sobą edycjach.

Port Ellen MC vs MoS

Kolor

MoS nieco ciemniejszy – widać wpływ beczki po sherry

Objętość alkoholu

MC: 63,6% ABV

MoS: 57,2% ABV

Wiek

MC: 28 lat

MoS: NAS (ok. 35 lat)

Notka smakowa

Zapach

MC: morski, mineralny, karmel, wosk. 4/5

MoS: bardziej owocowy, słodszy, odrobina więcej dymu, toffi, kajmak. 5/5

W obu wypadkach, alkohol doskonale ukryty.

Smak

MC: niesamowita głębia i wielowarstwowość – czekolada, karmel, wosk, dym, wędzony ser. 5/5

MoS: przepyszna – powidła, toffi, likier jajeczny, rodzynki, dym, lody waniliowe, kokos, cappuccino. 5/5

Masakra! Takiego remisu chyba jeszcze nigdy nie miałem, porównując ze sobą whisky.

Finisz

MC: dym, popiół, żywica, karmel, zioła, wosk, długi i intensywny. 4/5

MoS: również intensywny i długo trwający, ale trochę gorzej ukryty alkohol. Więcej słodyczy i delikatnej goryczki. 3/5

I mamy pierwsze zwycięstwo MC

Balans

MC: świetny zapach, ale smak rozkłada na łopatki – piękne połączenie doskonałego destylatu ze świetnej jakości beczką, bardzo dojrzała whisky. 4,5/5

MoS: tutaj już nie ma żadnej rozbieżności między aromatem i smakiem, wszystko świetnie się komponuje i idealnie współgra. 5/5

Ogólnie

MC: 17,5/20

MoS: 18/20

Podsumowanie

To był prawdziwy pojedynek gigantów. Do MC mam słabość, bo była to pierwsza Port Ellen, jaką próbowałem. Ale nie sugerowałem się sentymentami, ani ilością punktów na whiskybase. Po prostu MoS z beczki po sherry bardziej mi smakowała.

Poniżej pełne recenzje

Port Ellen 1982 MC (bourbon cask)

Port Ellen Private Stock MoS (sherry cask)

Więcej zdjęć tutaj (Instagram)

Strona Whisky Reset na Facebooku

Whisky Reset Facebook Group

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.