Chivas Regal 18
Z tą whisky miałem już raz do czynienia. Pamiętam, że na początku mojej przygody z whisky zrobiła na mnie duże wrażenie. I była to chyba moja pierwsza pełnoletnia whisky, jaką próbowałem. Panie i Panowie, oto Chivas Regal 18.
Szperając w odmętach Internetu, próbowałem poszukać jakichś informacji na temat składu tej whisky. Oczywiście na oficjalnej stronie marki znalazłem jedynie bezsensowny, marketingowy bełkot.
Trzeba było poszperać trochę głębiej… W końcu dowiedziałem się, że głównym składnikiem tego blendu jest Strathisla, a oprócz tej destylarni znaleźć możemy m.in. takie destylaty, jak Longmorn, Tormore, Braeval i Glen Kieth.
Najmłodszy destylat leżakował 18 lat, a całość trafiła do butelek w mocy 40% ABV.
Chivas Regal 18
Blended Scotch Whisky
40% ABV
Whisky filtrowana na zimno
Kolor: bursztyn +1, dodatek karmelu e-150a
Notka smakowa
Zapach: brzoskwinie w syropie, toffi, kwiat mniszka lekarskiego, rodzynki, drewno, karmel, ciasteczka maślane, kruszonka, gorzka pomarańcza, liczi, alkohol bardzo dobrze ukryty. 21,5/25
Smak: karmel, skórka z pomarańczy, karpatka, kakao, dojrzałe morele, pestki jabłek, smażony banan, gorzka czekolada, suszone śliwki, alkohol przyzwoicie ukryty. 21/25
Finisz: drewno, karmel, suszone śliwki, rodzynki, liczi, kakao kokos, melisa, anyż, średnio długi. 20,5/25
Balans: przyjemny zapach, niezły smak, całość spójna i dobrze ułożona. Zdecydowanie można polecieć do degustacji na czysto, bez lodu i bez innych dodatków. Całkiem dobry blend. 21,5/25
Ogólnie: 84,5/100
Inne opinie
whiskybase: 78,90/100 w oparciu o opinie 33 osób
Podsumowanie
W tej cenie (około 200 zł), fajnie by było, gdyby whisky ta miała te 43%. Z pewnością doznania byłyby jeszcze ciekawsze. Z podobnej półki cenowej, lepszym wyborem na pewno będzie Ballantine’s 17.
Więcej zdjęć tutaj (Instagram)
Strona Whisky Reset na Facebooku